Samuel Eto'o funkcję prezesa kameruńskiego związku pełni od grudnia 2021 roku. W tym czasie kilkukrotnie było już o nim głośno w związku z większymi bądź mniejszymi aferami. Doszło nawet do tego, że Eto'o przed rokiem zdecydował się złożyć rezygnację z pełnionej funkcji, która jednak nie została przyjęta.
Teraz natomiast na światło dzienne wyszedł kolejny skandal. Do przestrzeni publicznej wyciekł oficjalny dokument wysłany przez kameruńską federację do swoich odpowiedników w Rosji. W dokumencie tym znalazła się prośba o przelanie 455 tysięcy euro, będącymi wynagrodzeniem za mecz sparingowy Kamerun - Rosja, na prywatne konto Eto'o.
Na ten moment nie wiadomo, jakie dokładnie będą konsekwencje całej sprawy, chociaż kameruńskie źródła mają twierdzić, że to dopiero wierzchołek góry lodowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był niesamowity wyścig. Piłkarze zmierzyli się z bolidem