Dawno nie było sytuacji, w której na oficjalnej konferencji reprezentacji nie padło żadne pytanie dotyczące meczu. A chodzi o kluczowe spotkanie w eliminacjach mistrzostw świata 2026. Polska zagra w Helsinkach z Finlandią. Z tym rywalem walczymy o minimum drugie miejsce w grupie dające baraże o awans na mundial.
Poniedziałkowe spotkanie z mediami zdominował temat, który w niedzielę wieczorem wywołał Michał Probierz. Selekcjoner wzniecił pożar, odbierając Robertowi Lewandowskiemu opaskę kapitańską. Napastnik Barcelony w wywiadzie z Dariuszem Faronem z WP SportoweFakty przedstawił swoją wersję wydarzeń (czytaj TUTAJ), którą kilkadziesiąt minut później "obalił" selekcjoner.
- Czuję złość i żal. Nie chodzi o samo zabranie mi opaski, ale o to, jak zostało mi to zakomunikowane - powiedział nam Lewandowski.
Zaraz potem odpowiadał na grad pytań Probierz: - Doszedłem do wniosku, że nastąpi zmiana kapitana w naszej reprezentacji. Czas i miejsce, w jakim podejmuje się takie decyzje, zawsze są bardzo trudne.
ZOBACZ WIDEO: Probierz czy Lewandowski - kto ma rację? Polacy wydali werdykt
Piotr Zieliński podczas spotkania z dziennikarzami uciekał natomiast głównie w wyuczoną formułkę, że "dobro drużyny jest najważniejsze". Nie padło nawet jedno słowo o kadrze Finlandii, nastawieniu i przygotowaniu naszych piłkarzy.
Na dużo dalszy plan zszedł dość istotny fakt. Ze zdrowiem nowego kapitana drużyny nie jest dobrze. Piotr Zieliński z powodu urazu nie wystąpił w piątkowym meczu towarzyskim z Mołdawią. W poniedziałek nie dokończył treningu. Zszedł z boiska, utykając. Jak przekazał nam ojciec zawodnika, Zieliński nadal odczuwa ból w okolicach ścięgna Achillesa i miał niedawno ściąganą wodę z nogi. Podczas sezonu przez kilka tygodni leczył kontuzję łydki.
We wtorek przed południem potwierdzono, że nie zobaczymy Zielińskiego na murawie. Opaskę kapitańską najpewniej założy następny w kolejności Jan Bednarek podobnie, jak miało to miejsce w piątek, gdy z boiska schodził Kamil Grosicki.
Po ostatnim spotkaniu drobniejsze problemy zdrowotne mieli też Bednarek i Sebastian Szymański, ale ich występ nie powinien być zagrożony. Probierz już na początku zgrupowania zapowiadał, że sparing z Mołdawią ma być próbą generalną i nie będzie robił wielu roszad w składzie kilka dni później w eliminacjach.
Za Mateusza Skrzypczaka, który rozegrał w piątek pierwszy mecz dla kadry, wskoczy najpewniej Sebastian Walukiewicz. Największą zagadką pozostaje, który z napastników utrzyma miejsce w składzie. Adam Buksa miał asystę z Mołdawią i był nieco bardziej widoczny w ataku niż Karol Świderski. Najmniej minut rozegrał Krzysztof Piątek i to być może on rozpocznie spotkanie w Helsinkach od początku.
Napastnicy mają komfort, o którym nie mogli do tej pory marzyć - walczą o pierwszy skład tylko między sobą. Miejsce zwolnił bowiem Lewandowski. Ogłosił, że nie będzie występował w narodowych barwach, dopóki selekcjonerem będzie Michał Probierz. Trener ma z kolei pełne poparcie zarządu i prezesa PZPN. Cezary Kulesza będzie oceniał Probierza na podstawie wyników.
Po jedenastu latach bycia kapitanem i siedemnastu reprezentowania polskiej kadry Robert Lewandowski oddaje scenę innym. W drużynie narodowej rozpoczyna się nowa era - bez napastnika Barcelony. Być może już na stałe.
Mecz Finlandia - Polska we wtorek 10 czerwca o godzinie 20:45.
Przewidywany skład na mecz z Finlandią:
Polska: Łukasz Skorupski - Sebastian Walukiewicz, Jan Bednarek, Jakub Kiwior - Matty Cash, Sebastian Szymański, Bartosz Slisz, Jakub Moder, Nicola Zalewski - Adam Buksa, Krzysztof Piątek.