Ma rację? Świerczewski o "polskiej głupocie"

Getty Images / Marcin Golba / Robert Lewandowski i Michał Probierz / Piotr Świerczewski
Getty Images / Marcin Golba / Robert Lewandowski i Michał Probierz / Piotr Świerczewski

Afera związana z utratą opaski kapitańskiej i rezygnacją z gry w reprezentacji Polski przez Roberta Lewandowskiego zdominowała polskie portale. Całemu obrotowi sprawy dziwi się Piotr Świerczewski, który wypowiedział się w "Super Expressie".

Po meczu towarzyskim z Mołdawią (2:0) reprezentacja Polski w spokoju miała przygotowywać się do być może jednego z najważniejszych spotkań eliminacji do mistrzostw świata 2026 - starcia z Finlandią. Wszystko zburzyła afera z opaską kapitańską.

Michał Probierz zadecydował bowiem, że kapitanem reprezentacji Polski powinien być Piotr Zieliński, a nie Robert Lewandowski. Styl, w jaki zostało to zakomunikowane, nie spodobał się napastnikowi FC Barcelony, po czym zrezygnował on z gry w kadrze Probierza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wpadka gwiazdora FC Barcelony. To nie zdarza się często

To wszystko wywołuje niepokój przed meczem z Finlandią. Eksperci i kibice zastanawiają się, jak cała afera wpłynie na postawę reprezentantów Polski na boisku. Zaniepokojenia nie ukrywa Piotr Świerczewski, który był rozmówcą "Super Expressu".

- To jest najgorsze, że my zaczynamy się kłócić między sobą. A kto na tym skorzysta? Finlandia! To jest polska głupota. Zamiast się zjednoczyć i walczyć normalnie z Finlandią... Wydaje mi się, że jesteśmy na tyle mocni, że i tak powinniśmy wygrać. A teraz, przy tych konfliktach i kłótniach, już nawet wiemy, kto będzie winny tej porażki - powiedział.

Świerczewski stara się zrozumieć 36-latka, gdy odmówił gry w czerwcowych meczach kadry. Jego zdaniem zabrakło jednak odpowiedniej komunikacji między piłkarzem a selekcjonerem. Przyznaje jednocześnie, że zespół potrzebuje tak doświadczonego i utytułowanego zawodnika, jakim jest Lewandowski.

- Oczywiście, Robert ma prawo do wakacji, przez wiele lat był eksploatowany, grał bez kontuzji i zawsze na wysokim poziomie. To była kwestia dogadania się z trenerem. Natomiast kadra tego Roberta potrzebuje - podsumował były piłkarz m.in. Olympique Marsylia, SC Bastia i 70-krotny reprezentant Polski.

Mecz Finlandia - Polska zaplanowano na wtorek (10 czerwca) na godzinę 20:45. Kolejne spotkania reprezentacji odbędą się we wrześniu 2025 roku.

Komentarze (35)
avatar
prym
10.06.2025
Zgłoś do moderacji
23
23
Odpowiedz
Całe te towarzystwo piłkarskie nadaje się do tarcia chrzanu , bo Europa odjechała nam dawno a teraz Azja odjeżdża .
Zawiść i głupota w Narodzie przekracza dopuszczalne racje. Jakie świadectwo o
Czytaj całość
avatar
Y3322
10.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tkwimy w takim bagnie że jedynym wyjściem jest rozpirzyć te cała bande niedojdów i zacząć wszystko budować od nowych juniorów - parę lat różnicy odpoczynku od tej degrengolady tylko uspokoi tr Czytaj całość
avatar
krzysztof booss
10.06.2025
Zgłoś do moderacji
27
22
Odpowiedz
jeden jest specjalistą od strzelania bramek, jeden od kiwania się a tylko messi jest i od kiwania i strzelania. W Niemczech i Hiszpanii nikomu nie przeszkadzało, że Robert tylko opanował zachow Czytaj całość
avatar
Opolig1244
10.06.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Probierz do LZS-u !
Kulesza czyścić buty dudusiowi ! 
avatar
Wal d Mar
10.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
To jest kwestia zaangażowania w mecz. W Barcelonie Lewy strzela, pomimo to, że rzadko do niego podają. W kadrze Polski nie strzela mimo tego, że wszyscy na niego grają. I tego właśnie nie rozum Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści