Przed piątkowym (6 czerwca) meczem Polska - Mołdawia (2:0), na Stadionie Śląskim w Chorzowie, śląska policja musiała zmierzyć się z próbą zorganizowanej bójki pseudokibiców. W Parku Śląskim zgromadziło się około 180 sympatyków klubów takich jak Widzew Łódź, Ruch Chorzów, Wisła Kraków i Elana Toruń.
W tym samym czasie, od strony Katowic, do parku weszła kolejna grupa około 150 osób, w tym kibice ŁKS-u Łódź, GKS-u Tychy, Lecha Poznań i Cracovii. Dzięki szybkiej interwencji policji, osoby te zostały wylegitymowane i nie dopuszczono ich do udziału w imprezie.
ZOBACZ WIDEO: Najpierw ucieczka ochroniarzom, a potem to. Rozczulające sceny
Część z nich miała zakryte twarze i ubrana była w białe koszulki. Łącznie wylegitymowano 330 osób, co pozwoliło uniknąć eskalacji konfliktu. W zabezpieczeniu meczu uczestniczyło kilkuset policjantów, wspieranych przez śmigłowiec Komendy Głównej Policji oraz drony.
Na miejscu obecni byli również funkcjonariusze z grupy Spotters Team Polska, specjalizującej się w monitoringu zachowań kibiców. Koordynacją działań zajmował się inspektor Jacek Stelmach, zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Katowicach.
Dzięki zdecydowanej reakcji służb, mecz przebiegł bez zakłóceń, a 36 tys. widzów mogło bezpiecznie cieszyć się sportowym widowiskiem. Policja podkreśla, że wszystkie działania zostały przeprowadzone sprawnie i profesjonalnie.
"Zdecydowana i profesjonalna reakcja służb pozwoliła zapobiec eskalacji konfliktu i ewentualnym konfrontacjom. Wszystkie działania przeprowadzono sprawnie i bez zakłóceń, dzięki czemu mecz przebiegł spokojnie, a kibice mogli bezpiecznie cieszyć się sportowym widowiskiem" - podsumowali policjanci.