Mecze piłkarskie między Polską a Finlandią na przestrzeni lat miały różny przebieg, ale jeden z najbardziej pamiętnych - choć nie z pozytywnego powodu - odbył się 2 września 2006 roku w Bydgoszczy. Był to pierwszy mecz eliminacyjny do Mistrzostw Europy 2008 i jednocześnie debiut Leo Beenhakkera jako selekcjonera reprezentacji Polski w meczu o stawkę. Niestety dla kibiców Biało-Czerwonych, spotkanie zakończyło się niespodziewaną porażką 1:3.
Przypomnijmy, że po nieudanym mundialu w Niemczech w 2006 roku, nowym selekcjonerem został doświadczony Holender Leo Beenhakker.
Miał on odmienić oblicze drużyny i wprowadzić ją na wyższy poziom. Polska trafiła do dość trudnej grupy eliminacyjnej, ale pierwszym rywalem miała być Finlandia - zespół solidny, ale teoretycznie w zasięgu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był niesamowity wyścig. Piłkarze zmierzyli się z bolidem
W tym meczu po raz pierwszy w eliminacjach zagrał Jakub Błaszczykowski, wtedy jeszcze młody zawodnik Wisły Kraków, uchodzący za duży talent. Mimo dobrych występów w lidze, w reprezentacji tego dnia zagrał bardzo przeciętnie. Brakowało mu odwagi w dryblingach, miał sporo strat i nie potrafił napędzić gry skrzydłem, co było jego mocną stroną.
Porażka z Finlandią wywołała falę krytyki w mediach. Pytano, czy Beenhakker poradzi sobie z reprezentacją, i czy postawił na odpowiednich zawodników. Krytykowano zwłaszcza formację defensywną i brak zgrania zespołu.
Na szczęście z czasem sytuacja się poprawiła - Polska ostatecznie awansowała na Euro 2008, a Błaszczykowski stał się jednym z jej liderów.
Na przestrzeni lat Polska grała z Finlandią kilkanaście razy - zarówno towarzysko, jak i w eliminacjach. Historyczny bilans jest na korzyść Polski, ale porażka z 2006 roku pozostaje jedną z najbardziej bolesnych, głównie ze względu na jej symboliczne znaczenie: był to zimny prysznic na początek nowej ery w polskiej piłce.
W dotychczasowych 33 spotkaniach Polska odniosła 22 zwycięstwa, Finlandia 3 razy wygrała, a 8 meczów zakończyło się remisem.
W ostatnich meczach Biało-Czerwoni zdecydowanie jednak zdominowali Finlandię. W marcu 2016 we Wrocławiu wygraliśmy 5:0, a w październiku 2020 w Gdańsku było 5:1.
Bilans meczów Polska – Finlandia:
23.09.1923, Helsinki 3:5
10.08.1924, Warszawa 1:0
30.08.1925, Helsinki 2:2
08.08.1926, Poznań 7:1
17.09.1947, Helsinki 4:1
17.10.1948, Warszawa 1:0
11.09.1955, Helsinki 3:1
04.11.1956, Kraków 5:0
05.07.1957, Helsinki 3:1 el. MŚ
03.11.1957, Warszawa 4:0 el. MŚ
18.10.1959, Helsinki 3:1 el. IO
08.11.1959, Chorzów 6:2 el. IO
26.09.1965, Helsinki 0:2 el. MŚ
24.10.1965, Szczecin 7:0 el. MŚ
01.09.1974, Helsinki 2:1 el. ME
09.10.1974, Poznań 3:0 el. ME
30.08.1978, Helsinki 1:0
08.09.1982, Kuopio 3:2 el. ME
17.04.1983, Warszawa 1:1 el. ME
12.09.1984, Helsinki 2:0
17.04.1985, Opole 2:1
18.03.1987, Rybnik 3:1
13.03.1991, Warszawa 1:1
26.08.1992, Pietarsaari 0:0
13.04.1993, Radom 2:1
10.02.1999, La Valetta 1:1
26.04.2000, Poznań 0:0
02.09.2006, Bydgoszcz 1:3 el. ME
12.09.2007, Helsinki 0:0 el. ME
02.02.2008, Pafos 1:0
29.05.2010, Kielce 0:0
26.03.2016, Wrocław 5:0
07.10.2020, Gdańsk 5:1
Mecz Finlandia - Polska zaplanowano na wtorek (10 czerwca) na godzinę 20:45. Kolejne spotkania reprezentacji odbędą się we wrześniu 2025 roku.
Jakub Artych, WP SportoweFakty