Euro 2016 było najlepszym występem reprezentacji Polski na turnieju rangi mistrzowskiej w XXI wieku. Biało-Czerwoni dotarli do ćwierćfinału, gdzie po rzutach karnych przegrali z Portugalią, późniejszym mistrzem.
Na czerwcowym zgrupowaniu kadry pojawiło się dwóch piłkarzy, którzy grali w rozgrywanych przed dziewięcioma laty mistrzostwach Europy. Byli to Kamil Grosicki i Piotr Zieliński.
ZOBACZ WIDEO: Probierz czy Lewandowski - kto ma rację? Polacy wydali werdykt
Pierwszy z nich został powołany tylko na towarzyski mecz z Mołdawią, w którym oficjalnie pożegnał się z kibicami. Z kolei Zieliński w trakcie zgrupowania borykał się z kontuzją łydki. Z tego powodu nie zagrał przeciwko Mołdawii. We wtorek potwierdzono, że nie znalazł się w kadrze meczowej na starcie z Finlandią.
Oznacza to, że w tym meczu w kadrze reprezentacji Polski nie będzie żadnego uczestnika Euro 2016. Taka sytuacja nie miała dotąd jeszcze miejsca.
Dodajmy, że na turnieju we Francji wystąpił także Robert Lewandowski. Nie wziął on jednak udziału w zgrupowaniu. Nie wiadomo też, kiedy ponownie zobaczymy snajpera Barcelony w meczu kadry. W niedzielę Michał Probierz odebrał mu opaskę kapitańską i przekazał ją Zielińskiemu. Niedługo później Lewandowski ogłosił, że nie zagra w reprezentacji, dopóki nie dojdzie do zmiany trenera.
Dodajmy, że mecz Finlandia - Polska rozpocznie się o godz. 20:45 na stadionie w Helsinkach. Biało-Czerwoni zaczęli eliminacje od domowych wygranych 1:0 z Litwą i 2:0 z Maltą.