Claudio Ranieri, 75-letni szkoleniowiec, zdecydował się nie przyjmować oferty prowadzenia reprezentacji Włoch. Jak poinformował znany dziennikarz Fabrizio Romano, Ranieri miał zastąpić Luciano Spallettiego, który zakończył współpracę z włoską federacją piłkarską.
Spalletti został selekcjonerem Włochów po tym, jak doprowadził SSC Napoli do mistrzostwa kraju. Jednak seria nieudanych występów, w tym ostatnia, dotkliwa porażka z Norwegią (0:3) w eliminacjach mistrzostw świata 2026 doprowadziła do tego, że został zwolniony.
Ranieri, który ostatnio prowadził AS Romę, wyraził chęć kontynuowania pracy w klubie. - To dla mnie wielki zaszczyt, ale zdecydowałem się kontynuować swoją przygodę w AS Romie, tym razem jako członek zarządu - powiedział Ranieri.
Włoska federacja piłkarska chciała wykorzystać to, że nowym trenerem Romy został Gian Piero Gasperini. Jednak Ranieri, uznawany za ikonę tamtejszego futbolu, postanowił skupić się na innej roli niż dotychczas.
Tym samym federacja musi znaleźć nowego selekcjonera. Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się Gennaro Gattuso. Dziennikarz Gianluca Di Marzio wskazuje go jako jednego z faworytów do objęcia tej funkcji. Legenda włoskiego futbolu w minionym sezonie prowadziła chorwacki Hajduk Split, ale została zwolniona.
ZOBACZ WIDEO: Probierz czy Lewandowski - kto ma rację? Polacy wydali werdykt