W czwartkowy poranek świat polskiej piłki nożnej znów przeżył szok. PZPN poinformował, że Michał Probierz zrezygnował z pracy w reprezentacji. - Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera - przekazał, cytowany w oficjalnym oświadczeniu. Jego pełną wypowiedź znajdziecie TUTAJ.
Decyzję trenera w rozmowie z Interią skomentował Jakub Kwiatkowski. Obecny dyrektor TVP Sport przez wiele lat pracował jako rzecznik reprezentacji Polski. Nieoczekiwanie został zwolniony w grudniu 2023 roku. "Decyzją selekcjonera reprezentacji oraz dyrektora Departamentu Komunikacji i Mediów Jakub Kwiatkowski zakończył współpracę z PZPN" - informował wtedy związek w lakonicznym komunikacje.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był niesamowity wyścig. Piłkarze zmierzyli się z bolidem
- Sam fakt rozstania jest słuszną decyzją, biorąc pod uwagę wydarzenia ostatnich dni. Byłem wczoraj na Słowacji na meczu polskiej reprezentacji młodzieżowej... Jeżeli kibice na tym meczu śpiewają wulgarne piosenki odnoszące się do trenera Michała Probierza z sugestią, co on ma zrobić... Był na tym spotkaniu również Cezary Kulesza. Trudno oczekiwać, że ta współpraca miałaby dłużej trwać - stwierdził.
Probierz objął reprezentację Polski we wrześniu 2023 roku po fatalnej kadencji Fernando Santosa. Zdaniem Kwiatkowskiego początek jego pracy był pozytywny. – Tchnął w tę drużynę nowego ducha - stwierdził. Potem jednak przyszły gorsze wyniki. Polacy najpierw słabo zaprezentowali się na Euro 2024, a potem spadli z Ligi Narodów. Zwieńczeniem fatalnego okresu kadry była wyjazdowa porażka 1:2 z Finlandią w eliminacjach do mistrzostw świata.
Dyrektor TVP Sport ocenił również, że ogromny wpływ na rozstanie Probierza z kadrą miało to, jak zakomunikowano decyzję o odebraniu opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu. W efekcie piłkarz Barcelony odmówił gry w reprezentacji, dopóki nie dojdzie do zmiany trenera. Oliwy do ognia dolał także komunikat PZPN wydany w późny poniedziałkowy wieczór, kilka godzin po konferencji prasowej Probierza.
- To tylko pokazuje, że od strony komunikacyjnej, to co wyprawiał związek w ostatnich dniach, to jest niesamowita katastrofa. Można się zastanawiać nad tym, jak to wszystko było prowadzone. Dla mnie to jest kompromitujące - uderzył w PZPN.