"Pokazał, że ma jaja". Wprost mówi o Probierzu

Getty Images / Marcin Golba/NurPhoto  / Na zdjęciu: Michał Probierz
Getty Images / Marcin Golba/NurPhoto / Na zdjęciu: Michał Probierz

Michał Probierz zrezygnował z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski, nie czekając na decyzję prezesa Cezarego Kuleszy. Jacek Bąk, były kapitan kadry, odniósł się w jasnych słowach do ruchu trenera w rozmowie z "Super Expressem".

Ostatnie dni nie były najlepsze dla Michała Probierza. Kibice po fatalnej porażce 1:2 z Finlandią w ramach eliminacji do mistrzostw świata w 2025 roku domagali się jego dymisji. Choć sam selekcjoner początkowo zapowiadał, że nie zamierza rezygnować, zrobił to w czwartek, o czym poinformował w oficjalnym oświadczeniu.

Decyzja Probierza zapadła dzień po spotkaniu z prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezarym Kuleszą, który nie zdecydował się na taki krok. Ruch byłego już selekcjonera wywołał spore poruszenie w środowisku piłkarskim. Jacek Bąk, były kapitan reprezentacji Polski, nie krył zaskoczenia w rozmowie z "Super Expressem".

ZOBACZ WIDEO: Probierz czy Lewandowski - kto ma rację? Polacy wydali werdykt

- Jestem zaskoczony, ale tym ruchem Probierz pokazał, że ma jaja. Podziękował i dobrze zrobił. Nie można było dalej tego ciągnąć. To nie szło przecież w dobrym kierunku. Nie było żadnego progresu. Kadra wyglądała tak, jakby grała na zaciągniętym hamulcu - stwierdził wprost. Dodał, że taka decyzja powinna zapaść zaraz po meczu z Finlandią.

Bąk zasugerował, że nowym selekcjonerem powinien zostać polski trener, aby uniknąć problemów z adaptacją zagranicznego szkoleniowca. - Potrzebujemy nowego spojrzenia na kadrę. Jest trio: Marek Papszun, Maciej Skorża czy Jan Urban. Każdy z nich ma potencjał. Może daliby drużynie nowy impuls w walce o mundial. W każdy razie na to bardzo liczę. Bo nie ma życia w tej drużynie - skwitował były reprezentant Polski.

Dwukrotny uczestnik mistrzów świata nawiązał również do zamieszania z Probierzem i Robertem Lewandowskim. Napastnik otwarcie przyznał, że nie zamierza grać w reprezentacji pod wodzą tego szkoleniowca. Bąk przyznał, że trener "chciał tym ruchem utrzeć nosa Lewemu, a w zamian dostał szybką ripostę od niego, że rezygnuje z kadry".

Bąk zapewnił, że jego zdaniem doszło tym samym do niepotrzebnego zamieszania przed ważnym meczem z Finlandią. Polska była faworytem do zwycięstwa, a skończyła z sensacyjną porażką. Biało-Czerwoni już pod wodzą nowego selekcjonera kolejne spotkania w ramach eliminacji do mundialu rozegrają we wrześniu.

Komentarze (3)
avatar
Dendrogol
12.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeden problem - trochę wystawił Zielińskiego, skoro jego Lewy magister zjadł to tym łatwiej poradzi sobie z Zielem 
avatar
Johnu Czekaj
12.06.2025
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Panie Bąk, jakie jaja? Kulesza dal mu to czego on nie chciał zrobić dla Lewego czyli umożliwił mu odejście z honorem. Ja w ten jego honor nie wierzę bo pewnie w strukturach PZPN Probierz zostan Czytaj całość
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
12.06.2025
Zgłoś do moderacji
9
3
Odpowiedz
Takie jaja, że jednego dnia mówi, że na pewno nie poda się do dymisji, a drugiego dnia się podaje do dymisji HAHAHA Chociaż i tak wszyscy wiedzą, że to nie jego decyzja. 
Zgłoś nielegalne treści