Zagraniczny trener nie czekał. Media: Zgłosił się do PZPN

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski

Po dymisji Michała Probierza Polski Związek Piłki Nożnej poszukuje jego następcy. Według ustaleń Tomasza Włodarczyka z portalu meczyki.pl, chęć objęcia naszej reprezentacji wyjawił Nenad Bjelica, znany z pracy w Lechu Poznań.

W tym artykule dowiesz się o:

W czwartkowy poranek media obiegła informacja o dymisji Michała Probierza. Były już selekcjoner reprezentacji Polski zdecydował się na taki krok z uwagi na zamieszanie wokół kadry oraz porażkę 1:2 z Finlandią w ramach eliminacji do przyszłorocznego mundialu. Polski Związek Piłki Nożnej musi teraz znaleźć jego następcę.

Cezary Kulesza, prezes PZPN, w rozmowie z WP SportoweFakty wskazał podstawowe kryteria, które zadecydują o wyborze nowego selekcjonera. - Chcę przede wszystkim jasno zdefiniować wizję tej reprezentacji i na tej podstawie określić, jakie cechy powinien mieć idealny kandydat i jego sztab. Musimy sprawdzić wszystkich trenerów, którzy są dostępni na rynku. Po drugie, selekcjonerem powinien być trener, który zna polskich piłkarzy - skwitował (całość TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Probierz czy Lewandowski - kto ma rację? Polacy wydali werdykt

Dodał, że wolałby trenera z Polski. Mimo to, jak wynika z informacji Tomasza Włodarczyka z portalu meczyki.pl, chęć poprowadzenia naszej drużyny wyraził Nenad Bjelica. Chorwat z doświadczeniem w polskiej ekstraklasie zgłosił swoją kandydaturę na selekcjonera reprezentacji Polski.

Bjelica, który prowadził Lecha Poznań w latach 2016-2018, dwukrotnie doprowadził drużynę do trzeciego miejsca w lidze. Jego znajomość polskiej piłki może być atutem w kontekście objęcia stanowiska selekcjonera.

Po zakończeniu pracy w Lechu Bjelica trenował m.in. Dinamo Zagrzeb, NK Osijek, Trabzonspor oraz Union Berlin. Jego sukcesy obejmują dwa tytuły mistrza Chorwacji, Puchar i Superpuchar Chorwacji, zdobyte z Dinamo Zagrzeb.

Od grudnia ubiegłego roku Bjelica pozostaje bez pracy, co może być dodatkowym argumentem, aby podjąć się nowego wyzwania. Jego kandydatura jest jedną z wielu, które rozważa PZPN w kontekście wyboru nowego selekcjonera. Sam Kulesza w gronie kandydatów wymienił m.in. Jana Urbana czy Adama Nawałkę, z którym Polska awansowała w 2016 roku do ćwierćfinału mistrzostw Europy.

Komentarze (97)
avatar
ferc
13.06.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ja bym poprowadził tą naszą kadrę za średnią krajową. 
avatar
Waldemar Cempel
13.06.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Trener ma zarabiać max.20000 i wtedy by się okazało kto chce kadrę trenować, a i zawodnik nie powinien więcej jak 5000 za występ dostać. Albo chce grać dla kasy ,albo dla POLSKI 
avatar
lob
13.06.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jaki problem płacić trenerowi pensję 10 tys zł i dywidendę od osiągów kadry a nie polski schemat czyś się stoi czy się leży 200 patolkow co miesiąc się należy 
avatar
Pan franek
13.06.2025
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Ja poprowadzę reprezentację za darmo. I tak nie ma postępów to przynajmniej PZPN nic na mnie nie straci 
avatar
MaszLanie
13.06.2025
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Łatwa kasa, odpowiedzialność żadna. Co se ma nie zarobić..... 
Zgłoś nielegalne treści