W niedzielę, na dwa dni przed meczem z Finlandią w eliminacjach do mistrzostw świata, Michał Probierz zaskoczył całą Polskę i odebrał opaskę kapitańską Robertowi Lewandowskiemu. Otrzymał ją Piotr Zieliński. Najlepszy napastnik w historii naszego kraju zareagował błyskawicznie i kilkadziesiąt minut później ogłosił, że rezygnuje z występów w kadrze, dopóki nie dojdzie do zmiany trenera.
Polacy we wtorek przegrali w Helsinkach 1:2, a dwa dni później Probierz ogłosił dymisję. Antoni Piechniczek ocenił, że 52-latek podjął słuszną decyzję. Podkreślał, że o jego losach przesądził spór z Lewandowskim. Były trener kadry w mocnych słowach skrytykował postawę snajpera Barcelony.
ZOBACZ WIDEO: Probierz czy Lewandowski - kto ma rację? Polacy wydali werdykt
- Nie mogę go rozgrzeszyć, bo nawet największy piłkarz powinien czuć odpowiedzialność za drużynę, wznosić się ponad osobiste animozje. Zastanawiam się, czy taki sam warunek - "albo ja, albo trener" - mógłby postawić w Borussii Dormtund, Bayernie Monachium i teraz w Barcelonie. Oczywiście nie zrobiłby tego - mówił.
- Uznał, że w kadrze może sobie na coś takiego pozwolić. Tymczasem nie jest to "tylko" kadra narodowa, lecz "aż" kadra narodowa. Reprezentujesz Polskę, miliony swoich rodaków. To powinny być rzeczy najważniejsze. Uważam, że Robert zabrnął za daleko. W klubie w podobnej sytuacji dałby sobie na wstrzymanie, a w reprezentacji uznał, że nie musi mieć takich hamulców - dodał.
W trakcie rozmowy Piechniczek ocenił, że faworytem do przejęcia posady selekcjonera reprezentacji jest obecnie Jan Urban, który pozostaje bez pracy od kwietnia, kiedy zwolniono go z Górnika Zabrze. Były trener wymienił także Marka Papszuna, Macieja Skorżę i Adama Nawałkę, który był już selekcjonerem w latach 2013-2018. Tego ostatniego uznał za "kandydata podwójnie mocnego".
Dodajmy, że Piechniczek to jeden z najsłynniejszych selekcjonerów w historii reprezentacji Polski. Kadrę prowadził dwukrotnie - w latach 1981-1986 i 1996-1997. Jego największym osiągnięciem jest trzecie miejsce, które Biało-Czerwoni zdobyli podczas mistrzostw świata w 1982 roku. Pracował też w futbolu klubowym - w sezonie 1986/1987 sięgnął z Górnikiem Zabrze po mistrzostwo kraju.