Kto wie, czy spotkanie z Finlandią nie było jednym z najważniejszych meczów w eliminacjach do mistrzostw świata 2026. Reprezentacja Polski po wielkim zamieszaniu z opaską kapitańską (decyzją Michała Probierza Roberta Lewandowskiego zastąpił Piotr Zieliński) doznała bolesnej porażki (1:2).
Niewątpliwie były to jeden z najgorszych dni dla kadry. Nie dość, że karierę reprezentacyjną zawiesił wspomniany Lewandowski, to w dodatku Polska straciła cenne trzy punkty w Helsinkach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Spełnił dziecięce marzenie. Te zdjęcia mówią wszystko
To jednak nie wszystko, bo w sobotę (14 czerwca) reprezentacja Polski U21 rozegrała drugie spotkanie podczas Euro U21 na Słowacji. Wynik? Kompromitujący. Portugalczycy nie pozostawili Biało-Czerwonym szans i zdemolowali ich (5:0).
Przy okazji gali XTB KSW 107 w Gdańsku suchej nitki na reprezentacjach Polski nie pozostawił Mateusz Borek. Tuż po północy, po zakończonej imprezie, dziennikarz Kanału Sportowego zdecydował się na wymowny gest.
- Po meczu w Helsinkach i na Słowacji to trzeba zrobić z polskim futbolem - powiedział Borek, po czym zaciągnął zasłonę, co w domyśle miało oznaczać spuszczenie kurtyny milczenia (wideo znajduje się na końcu artykułu).
Dodajmy, że młodzieżowa reprezentacja Polski straciła już matematyczne szanse na wyjście z grupy. Mimo tego do rozegrania pozostało jeszcze jedno spotkanie - we wtorek (17 czerwca) z Francją.