Inauguracja Klubowych Mistrzostw Świata była raczej średnio udana. W meczu Al-Ahly - Inter Miami padł bezbramkowy remis.
Rozkręciło się jednak kolejnego dnia. Najpierw Bayern Monachium efektownie pokonał Auckland City 10:0, a następnie na boisko w Los Angeles wyszły drużyny PSG i Atletico Madryt.
I nie trzeba było długo czekać na fajerwerki. Mogą żałować ci kibice, którzy nie zdecydowali się przyjść tego dnia na Rose Bowl Stadium (widać było sporo wolnych miejsc).
Zwycięzca ostatniej Ligi Mistrzów wyszedł na prowadzenie w 19. minucie po bardzo ładnej akcji.
Desire Doue trochę poczarował, następnie Chwicza Kwaracchelia wycofał piłkę przed pole karne, a Fabian Ruiz mocnym i precyzyjnym strzałem pokonał stojącego w bramce Jana Oblaka.
A Hiszpan raczej nie kojarzył się ze strzelaniem dużej liczby goli. W całym sezonie 2024/25 zdobył raptem pięć bramek.
Co więcej, tuż przed końcem pierwszej połowy na 2:0 podwyższył Vitinha, wykorzystując hektary wolnej przestrzeni.
Zobacz bramkę Fabiana Ruiza:
Zobacz bramkę Vitinhii:
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Druga rocznica ślubu. Tak polski bramkarz uczcił ją z żoną
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Francja vs. Polska - kibicuj naszym siatkarzom! Oglądaj mecz w Polsacie o 20:20 w Pilocie WP (link sponsorowany)
