Zamieszanie z opaską kapitana rozpoczęło się 8 czerwca, kiedy były już selekcjoner Michał Probierz zdecydował się odebrać ją Robertowi Lewandowskiemu. Chwilę później 37-letni napastnik ogłosił, że nie zagra w kadrze, dopóki nie zmieni się trener.
Nowym kapitanem został Piotr Zieliński, ale na ostatnim zgrupowaniu przeżywał problemy zdrowotne. Uraz łydki wykluczył go z gry w spotkaniach z Mołdawią i Finlandią. Opaskę przejął wówczas Jan Bednarek, choć w kadrze nie brakuje innych kandydatów.
ZOBACZ WIDEO: Kto nowym selekcjonerem reprezentacji Polski? Kibice zabrali głos
Jednego z nich wskazał Radosław Gilewicz w rozmowie z Weszło TV. - Nie jest to oczywiste, mogę was tym zaskoczyć. Ale powinien nim zostać Jakub Kiwior. Gra w wielkim klubie, rozwija się, rośnie, będzie grał więcej - stwierdził były reprezentant, który był też członkiem sztabu Jerzego Brzęczka.
Gilewicz odniósł się także do sytuacji z "Lewym" i powiedział, co zrobiłby na jego miejscu. - Zdziwiłbym się, gdyby Robert chciał opaskę kapitańską z powrotem. Najlepiej by było, jakby nowy trener wybrał nowego kapitana albo kontynuował opcję z Piotrem Zielińskim - rozpoczął.
- Gdyby Robert jej nie wziął, dałby jasny sygnał, że jest i chce być ważny dla kadry nawet bez opaski. Że przerzuca odpowiedzialność na innego piłkarza. Takiej reakcji oczekuję - podkreślił były kadrowicz.