Żona reprezentanta Polski stawi się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia. Robert Lewandowski pozwał swojego byłego agenta w maju 2022 roku, oskarżając go o szantaż i próbę wyłudzenia.
On sam złożył już zeznania. Miało to miejsce w środę 11 czerwca. Nasza redakcja ustaliła, że pojawił się w budynku sądu około godz. 10:00. Wszedł do niego niezauważony, bocznym wejściem.
ZOBACZ WIDEO: Kto nowym selekcjonerem reprezentacji Polski? Kibice zabrali głos
Spór między Lewandowskim a Kucharskim wybuchł w 2020 roku. Wtedy piłkarz oskarżył swojego byłego agenta o próbę wymuszenia od 10 do 20 mln euro. Jako dowód przedstawił wykonane przez siebie nagrania.
Miały one wskazywać, że Kucharski oczekiwał takiej kwoty w zamian za milczenie w temacie rzekomych nieprawidłowości podatkowych Lewandowskich w Niemczech i Polsce. Pozwany wielokrotnie podważał wiarygodność nagrań i dowodził, że zostały one spreparowane. Przekonywał, że jego rozmowy z dawnym podopiecznym dotyczyły wyłącznie zakończenia wspólnych interesów.
28 maja sąd odtworzył wspomniane nagrania. Na tamtej rozprawie stawił się Kucharski, natomiast Lewandowskiego reprezentowali jego pełnomocnicy. Przedstawione przez piłkarza nagrania nie zostały jeszcze oficjalnie uznane za autentyczne, ale stanowią istotny dowód w sprawie.
Dodajmy, że jawność rozprawy jest wyłączona, co potwierdził nam drogą mailową wiceprezes Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia Piotr Maksymowicz. Lewandowski pełni w niej rolę oskarżyciela pomocniczego.