FC Barcelona od dłuższego czasu finalizowała transfer Joana Garcii, bramkarza Espanyolu. W ubiegłym tygodniu o sprawie poinformował Fabrizio Romano, który w mediach społecznościowych napisał słynne "Here we go".
Mimo to ze strony klubu nie pojawiła się jeszcze żadna oficjalna informacja. W poniedziałek jednak firma posiadająca większościowe udziały w Espanyolu (Rastar, 99.6 procent - przyp. red.) opublikowała oświadczenie, w którym poinformowała, że klauzula odstępnego (26,3415 mln euro) za hiszpańskiego golkipera została właśnie opłacona.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Spełnił dziecięce marzenie. Te zdjęcia mówią wszystko
Pieniądze nie trafiły jeszcze bezpośrednio do Espanyolu, ponieważ wpłata została najpierw zdeponowana na koncie La Ligi, która następnie poinformowała o tym klub. Według "Mundo Deportivo" odejście 24-latka jest praktycznie przesądzone i teraz kibicom pozostaje jedynie czekać na jego prezentację jako piłkarza Barcelony.
Co ciekawe, do najbliższej środy nic w tej sprawie ma się nie wydarzyć. Mimo głośnego transferu Blaugrana nie planuje uroczystego przedstawienia zawodnika, a oficjalna informacja ma pojawić się jedynie w mediach społecznościowych.
Hiszpański bramkarz ma podpisać kontrakt do 2031 roku. Rezerwowym golkiperem zostanie prawdopodobnie Wojciech Szczęsny, natomiast w przypadku Marca-Andre ter Stegena klub chciałby, aby Niemiec odszedł.