Mecz Paris Saint-Germain z Atletico Madryt, uznawany za jeden z hitów fazy grupowej Klubowych Mistrzostw Świata, odbył się na stadionie Rose Bowl w Pasadenie. Obiekt ten, mogący pomieścić aż 90 tys. widzów, nie zapełnił się jednak w całości. Kilka minut przed rozpoczęciem spotkania wiele miejsc na trybunach pozostawało pustych.
Stadion Rose Bowl, znany z organizacji finału mistrzostw świata w 1994 r., tym razem nie przyciągnął kompletu publiczności. Choć tłum, który wypełniłby niejeden duży obiekt, był obecny, na tak dużym stadionie nie wyglądał najbardziej okazało. W trakcie pierwszej połowy wiele miejsc nadal pozostawało pustych, co było widoczne na zdjęciach z meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Druga rocznica ślubu. Tak polski bramkarz uczcił ją z żoną
Pewnym usprawiedliwieniem dla niskiej frekwencji może być pora rozgrywania meczu. Spotkanie rozpoczęło się w samo południe czasu lokalnego, co mogło wpłynąć na decyzję kibiców o nieobecności. Dopiero z czasem trybuny zaczęły się częściowo wypełniać, ale nie osiągnęły pełnej pojemności.
- To smutny widok, gdy tak prestiżowe spotkanie nie przyciąga kompletu widzów - zauważył jeden z komentatorów. Mimo to, rywalizacja między PSG a Atletico była emocjonująca, choć nie miała odpowiedniej oprawy na trybunach. Ostatecznie na swoich krzesełkach zasiadło 80619 kibiców, choć przychodzili oni w trakcie spotkania. W pierwszych minutach meczu trybuny nie wyglądały tak okazale.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Francja vs. Polska - kibicuj naszym siatkarzom! Oglądaj mecz w Polsacie o 20:20 w Pilocie WP (link sponsorowany)
Dzwonili do mnie z Kaliforni, że większość kibiców śledzi popis Roberta Kubicy we Francji!
To co na boisku zeszło na drugi plan?
Czytaj całość