Kazuyoshi Miura, znany jako "King Kazu", po raz kolejny zapisał się w historii futbolu. W wieku 58 lat i 109 dni wystąpił w meczu czwartej ligi japońskiej, reprezentując Atletico Suzuka. To jego 40. profesjonalny sezon, co czyni go najstarszym zawodowym piłkarzem na świecie.
Miura wszedł na boisko w 82. minucie meczu przeciwko YSCC Yokohama, gdy jego drużyna prowadziła 2:0. Choć nie zdobył bramki, pomógł zespołowi utrzymać prowadzenie i wygrać 2:1. - Mam nadzieję, że jeszcze zagram, pokazując mój charakter - powiedział Miura, który wrócił do gry po kontuzji nogi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On ciągle to ma! Gwiazdor piłki zdobył spektakularnego gola
Kariera Miury rozpoczęła się w Brazylii, gdzie jako 15-latek dołączył do Santosu. W 1993 roku zdobył tytuł MVP inauguracyjnego sezonu J-League, grając dla Verdy Kawasaki. W tym samym roku został pierwszym Japończykiem, który otrzymał tytuł Azjatyckiego Piłkarza Roku.
Miura był także pierwszym japońskim piłkarzem w Serie A, grając dla Genoi w latach 1994-95. Jego kariera obejmowała występy w klubach takich jak Dinamo Zagrzeb, Kyoto Sanga, Vissel Kobe, Sydney FC i Oliveirense. W reprezentacji Japonii zagrał 89 razy, strzelając 55 goli.