Stadion przy Ośrodki Sportu i Rekreacji w Zamościu, którego przebudowa kosztowała blisko 60 mln zł, nie zostanie w najbliższym czasie otwarty. Jak informuje "Dziennik Wschodni", problemem są odbiory techniczne, które uniemożliwiają dopuszczenie obiektu do użytkowania.
Podczas konferencji prasowej prezydent Rafał Zwolak oraz jego zastępcy omówili sytuację stadionu. Wiceprezydent Marek Kudela wyjaśnił, że projekt przebudowy podzielono na dwa etapy. Pierwszy, mimo opóźnień, został zakończony, ale nie spełnia wymogów straży pożarnej.
ZOBACZ WIDEO: Kto nowym selekcjonerem reprezentacji Polski? Kibice zabrali głos
- Jest to ogromny, ogromny problem dla miasta - przyznał wiceprezydent Kudela.
Dodał, że brak wszystkich trybun, które były uwzględnione w projekcie, uniemożliwia uzyskanie pozwolenia na użytkowanie. Nie wydał go bowiem komendant straży pożarnej w Zamościu.
Władze miasta planują pilne spotkanie z przedstawicielami straży pożarnej i nadzoru budowlanego, aby znaleźć rozwiązanie. Kudela obarczył winą poprzedniego prezydenta za brak zmian w projekcie, które mogłyby zapobiec obecnym problemom.
Przebudowa stadionu była największą inwestycją w Zamościu w 2023 roku. Miasto uzyskało wsparcie finansowe z Polskiego Ładu i ministerstwa sportu, ale koszty przekroczyły początkowe założenia. Władze miasta wciąż nie mają pewności, czy znajdą środki na dokończenie projektu.
Jak przypomniało wcześniej cytowane źródło, zrealizowany etap projektu spotkał się z ostrą krytyką kibiców Hetmana Zamość. Doszło nawet do tego, iż apelowano do ministerstwa sportu o "zamrożenie" finansowania. Zwolennikiem nowego obiektu nie były również władze piłkarskiego klubu.