Czerwcowe zgrupowanie reprezentacji wywołało trzęsienie ziemi w polskiej kadrze. Michał Probierz odebrał opaskę kapitańską Robertowi Lewandowskiemu przez telefon, a napastnik Barcelony zrezygnował z występów dla reprezentacji, dopóki Probierz będzie selekcjonerem. Drużyna przegrała kluczowy mecz w eliminacjach mistrzostw świata 2026 z Finlandią (1:2), po którym z kolei trener podał się do dymisji.
Obecnie reprezentacja pozostaje bez selekcjonera z niewyjaśnioną sprawą Lewandowskiego. Prezes PZPN Cezary Kulesza poszukuje nowego szkoleniowca i jak mówi nam - nie wyznaczył sobie daty zamknięcia rekrutacji.
Mateusz Skwierawski, WP SportoweFakty: Czy rozmawiał pan już z jakimkolwiek kandydatem na selekcjonera polskiej kadry?
Cezary Kulesza, prezes PZPN: Spływa do nas obecnie wiele ofert. Sami również aktywnie weryfikujemy rynek.
ZOBACZ WIDEO: Kto nowym selekcjonerem reprezentacji Polski? Kibice zabrali głos
Miroslav Klose, Nenad Bjelica - ci trenerzy zgłosili się do prowadzenia reprezentacji?
Potwierdzam, że w imieniu tych trenerów kontaktowali się z nami ich przedstawiciele.
A czy rozmawiał pan z kimś osobiście?
Był kontakt. Niektórzy zastrzegają sobie, żeby nie mówić o tym publicznie dla dobra dalszych negocjacji, dlatego nie chcę tego robić.
W rozmowie z WP SportoweFakty wymieniał pan nazwiska polskich trenerów: Jacka Magiery, Jerzego Brzęczka, Jana Urbana i Adama Nawałki. Czy z którymś z nich pan rozmawiał?
Wcześniej choćby z Adamem Nawałką. Znam doskonale tych trenerów. W ich przypadku nie mam problemu z określeniem potencjału. Wiem, czego się po nich spodziewać.
Przebywa pan obecnie w USA. Sport.pl poinformował, że ma pan zamiar spotkać się z Maciejem Skorżą.
Mogę potwierdzić: jesteśmy z trenerem w kontakcie.
Ale czy doszło już do spotkania?
We wtorek klub prowadzony przez trenera Skorżę rozgrywa mecz w Klubowych Mistrzostwach Świata. W związku z tym trener ma dużo obowiązków.
Wyznacza pan sobie termin wybrania selekcjonera?
Nie chcę niczego deklarować. Dużo elementów wpływa na odpowiedni wybór. Bierzemy pod uwagę wiele kryteriów. Oczywiście, można zatrudnić trenera bardzo szybko, od razu, tylko wybór musi być przede wszystkim dobry i przemyślany. Nie można kierować się wyłącznie presją czasu.
Ważne, by z trenerami porozmawiać i wytypować ścisłą grupę, a następnie skorzystać z tego jednego, którego wizja najbardziej do nas przemawia. Musimy też omówić wszystkie podstawowe kwestie: długość kontraktu, wysokość wynagrodzenia, skład sztabu szkoleniowego. Trzeba umiejętnie podpisać umowę. W swoim życiu już z kilkoma trenerami rozmawiałem. Wiem, że kibice chcieliby poznać nowego selekcjonera jak najszybciej. Nie robię tego specjalnie, ale nie chcę popełnić błędu. Co nagle, to po diable.
Jakich elementów szuka pan u nowego trenera?
Selekcjoner musi wyzwolić u piłkarzy charakter, żeby pojawiła się walka o każdy centymetr boiska. Można mieć słabsze umiejętności, ale zaangażowaniem, dobrą organizacją i wolą walki można wiele zdziałać.
A jeżeli chodzi o styl gry?
Wie pan, styl gry dopasowuje się do piłkarzy. To jest najistotniejsze. To już rola trenera. Zawodnicy przebywają w swoich klubach przeszło trzysta dni w roku. Jaką formę mają, z taką przyjeżdżają. Trzeba ich nastawić mentalnie, dobrać odpowiedni skład i taktykę. Więcej trener nie zrobi w ciągu kilku dni podczas kilku zgrupowań w roku.
Widząc naszą kadrę, jak ocenia pan potencjał piłkarski?
Różnie to wygląda od strony kadrowej. Nasi piłkarze w większości nie są podstawowymi, kreatywnymi zawodnikami w topowych klubach. Trudno później wymagać od nich nagle jakiegoś przebłysku.
Czy kontaktował się pan z Robertem Lewandowskim?
Nie rozmawialiśmy. Ja wyjechałem do USA, Robert załatwia teraz swoje prywatne sprawy.
Wiele osób opiniuje w ostatnim czasie to, co dzieje się w reprezentacji i PZPN. Mówię także o byłych zawodnikach, trenerach, byłym prezesie związku. Nie są to przychylne komentarze.
Jestem wiele lat w piłce zarówno klubowej jak i teraz reprezentacyjnej. Przywykłem do krytyki. Taka specyfika tej branży. Największa krytyka spadła po meczu z Finlandią. Oczywiście powinniśmy wygrać, ale to było nietypowe spotkanie. Dobrze zaczęliśmy, a potem sami sobie strzeliliśmy gola. Często za wszystko obwinia się PZPN. Ludzie powtarzają mi, że powinniśmy coś zrobić z poziomem naszych piłkarzy. Ale przecież federacja ma ograniczone możliwości. My nie szkolimy piłkarzy. To zadanie niezależnych klubów i akademii.
Jeśli chodzi o selekcjonera, to Michała już z nami nie ma, jest nowe rozdanie i trzeba się skupić na znalezieniu nowego trenera.
Był pan zaskoczony tym, że tylko jeden zawodnik, Przemysław Frankowski, pożegnał się publicznie z trenerem Probierzem?
Tacy są współcześni piłkarze, że w takich sytuacjach nie zajmują stanowiska nawet w formie podziękowania za współpracę. Mam nadzieję, że może chociaż prywatnie ktoś się do trenera zwrócił.
rozmawiał Mateusz Skwierawski, WP SportoweFakty
Nie krzyczy, nie płacze, geniusz piłkarski.
Nie zmienia składu co cztery minuty,
Nie zna taktyki, nie z nim czcze dysputy.
Zawodnik gra, jak sam tylko um Czytaj całość