Odkąd Michał Probierz zakomunikował decyzję o pożegnaniu z reprezentacją Polski, w mediach co rusz pojawiają się informacje o kolejnych kandydatach na to stanowisku. Jak donosił "Fakt", objęciem polskiej kadry zainteresowany ma być Miroslav Klose.
Oferta mistrza świata z 2014 roku miała już trafić na biurko prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezarego Kuleszy. Przeciwny zatrudnieniu byłego niemieckiego piłkarza z polskimi korzeniami jest Tomasz Hajto.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Spełnił dziecięce marzenie. Te zdjęcia mówią wszystko
- (Klose, przyp. red.) był trenerem amatorem w Bayernie Monachium, a teraz jest w 1. FC Nuernberg. Jakie to doświadczenie? Polska reprezentacja to nie drużyna currywurst. Nie jesteśmy eksperymentem, jesteśmy dumnym krajem - mówił Hajto dla niemieckiego portalu reviersport.de.
Kolejnym argumentem, który według Hajty ma przemawiać za tym, że Klose nie zostanie selekcjonerem reprezentacji Polski, jest bariera językowa. Urodzony w Opolu były piłkarz zawsze odmawiał rozmów w języku polskim.
- Kiedyś spotkałem Klosego i mówiłem do niego po polsku, a on odpowiadał mi po niemiecku. Mieszkał w Polsce przez kilka lat jako dziecko, ale najwyraźniej zapomniał języka polskiego. To nie byłoby dobre rozwiązanie dla jego otoczenia i kibiców. Atmosfera wokół reprezentacji byłaby zła - podkreślił.
Tym samym Hajto jest pewny, że prezes PZPN nie postawi na Klose.
- Szczerze: Klose nie zostanie trenerem reprezentacji Polski. Nie wyobrażam sobie tego, nawet przy najlepszych chęciach na świecie. Za dobrze znam prezesa polskiego związku, Cezarego Kuleszę, żeby to zrobił - podsumował.
Kto, jeśli nie Klose? W gronie kandydatów na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski przewijają się takie nazwiska jak Maciej Skorża, Marek Papszun, Jerzy Brzęczek czy Adam Nawałka. Nie brakuje także zagranicznych propozycji - Nenad Bjelica czy Winfried Schaefer.
Przypomnijmy, że Klose po zakończeniu kariery piłkarza skupił się na pracy w roli trenera. Z początku pełnił funkcję asystenta w reprezentacji Niemiec i Bayernie Monachium. Następnie samodzielnie odpowiadał za wyniki Rheindorf Altach i 1.FC Nuernberg.