Palmeiras Sao Paulo i Al Ahly Kair rozpoczęli swój drugi mecz w Klubowych Mistrzostwach Świata w czwartek o godzinie 18 czasu polskiego. Wiadomo już, że konfrontacja nie zakończy się zgodnie z planem. Na początku drugiej połowy piłkarze zeszli do szatni, ponieważ prognozy zapowiedziały załamanie pogody - burzę połączoną z ulewnym deszczem oraz mocnym wiatrem.
Sędzia Anthony Taylor przerwał mecz przy stanie 2:0. Palmeiras zdobyło oba gole już po przerwie i jest blisko odniesienia zwycięstwa po wcześniejszym, bezbramkowym remisie z FC Porto. Także klub z Kairu rozpoczął turniej wynikiem 0:0 w meczu z Interem Miami.
Konfrontacja zespołów z Brazylii i Egiptu nie jest pierwszą, przerwaną w Klubowych Mistrzostwach Świata. Wszystko ze względów bezpieczeństwa.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Kibice w większości opuścili trybuny i schowali się w zamkniętej strefie MetLife Stadium w East Rutherford. Tak samo jak piłkarze obu drużyn musieli czekać na wznowienie meczu.