Barcelona ma problem. Transfer napastnika zagrożony

Getty Images / Alex Caparros / Ansu Fati
Getty Images / Alex Caparros / Ansu Fati

FC Barcelona chce jak najszybciej pożegnać się z niechcianymi zawodnikami, aby zrobić miejsce dla nowych. Klub ma problem z jednym piłkarzem.

W tym artykule dowiesz się o:

FC Barcelona chce do rozpoczęcia okresu przygotowawczego (13 lipca) sprzedać lub wypożyczyć piłkarzy, którzy w następnym sezonie nie będą mogli liczyć na regularną grę. Do tej grupy zalicza się Ansu Fati, który w minionej kampanii praktycznie nie grał, a często nawet nie był powoływany na mecze.

Jeszcze w ubiegłym miesiącu wiele mówiło się o bardzo prawdopodobnym przejściu Hiszpana do AS Monaco. Podobno wszystko było już ustalone, jednak teraz - według katalońskiego "Sportu" - rozmowy utknęły w martwym punkcie.

ZOBACZ WIDEO: Aż pot spływał mu po plecach. Dla niego wakacje nie istnieją

Problemem 22-latka jest bardzo wysokie wynagrodzenie - napastnik zarabia 14 milionów euro rocznie, co czyni go trzecim najlepiej opłacanym zawodnikiem w klubie. Barcelona chce się pozbyć tego obciążenia finansowego i w ten sposób odblokować sobie miejsce na potencjalne wzmocnienia. Francuzi nie chcą pokryć nawet połowy wynagrodzenia Fatiego, co spowodowało, że negocjacje utknęły w martwym punkcie.

Ponadto - jak informuje "Sport" - ekipa z Monaco nie zamierza za wszelką cenę podpisywać kontraktu z hiszpańskim zawodnikiem, ponieważ już teraz dysponuje liczną grupą ofensywnych graczy. Zespół z Ligue 1 rozpocznie okres przygotowawczy pod koniec bieżącego miesiąca i jeśli do tego czasu kluby się nie dogadają, transfer prawdopodobnie nie dojdzie do skutku.

W minionej kampanii Ansu Fati wystąpił zaledwie w 11 spotkaniach, spędzając na boisku łącznie 298 minut. Jego kontrakt z Barceloną obowiązuje do czerwca 2027 roku.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści