Po zakończeniu sezonu nowym szkoleniowcem Legii Warszawa został Edward Iordanescu, który wcześniej prowadził reprezentację Rumunii. Obecnie warszawski klub przygotowuje się do nowego sezonu, w którym będzie występował m.in. w eliminacjach Ligi Europy.
W pierwszym meczu pod wodzą rumuńskiego szkoleniowca, Legia zmierzyła się z Wisłą Płock, która niedawno awansowała do Ekstraklasy. Mimo prowadzenia 2:1 po pierwszej połowie, stołeczna drużyna nie zdołała utrzymać przewagi.
ZOBACZ WIDEO: Grosiccy na wakacjach. Nie polecieli sami. Poznajecie?
Spory wpływ miała na to sytuacja, która miała miejsce po zmianie stron. Kuriozalna akcja odbyła się na początku drugiej połowy, kiedy to bramkarz Marcel Mendes-Dudziński podał piłkę do Sergio Barcii, a ten do Pascala Moziego.
Nie zauważyli jednak nadciągającego zawodnika Wisły, który przejął piłkę. Ten nie zawahał się i wpakował ją wprost do bramki rywali. W ten sposób wyrównał wynik spotkania. Całą akcję możesz zobaczyć w wideo na końcu artykułu od 2 minuty i 5 sekundy.
Ostatecznie wynik na 3:2 dla ustalił Jime. Z pewnością nie był to wymarzony początek w wykonaniu rumuńskiego szkoleniowca.