KMŚ: siedem bramek w meczu Borussii Dortmund. Sensacja wisiała w powietrzu

Getty Images / Dylan Buell / Na zdjeciu: Piłkarze Borussii Dortmund
Getty Images / Dylan Buell / Na zdjeciu: Piłkarze Borussii Dortmund

Zapach niespodzianki unosił się w powietrzu do ostatniej minuty. Borussia Dortmund w zaciętym pojedynku pokonała Mamelodi Sundowns FC 4:3 w ramach 2. kolejki Klubowych Mistrzostw Świata.

Podopieczni Niko Kovaca nie spodziewali się, że południowoafrykańska drużyna będzie w stanie postawić tak twarde warunki. Od pierwszych minut zawodnicy trenera Miguela Cardoso kontrolowali piłkę, wymieniali dwa razy więcej podań od przeciwników i po zaledwie 11 minutach wyszli na prowadzenie.

Doskonałą akcją popisał się Lucas Ribeiro. Napastnik otrzymał podanie w okolicach środka boiska, a po minięciu dwóch przeciwników, wybiegł sam na sam z golkiperem Borussii Dortmund i nie dał rywalowi absolutnie żadnych szans na interwencję.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Spełnił dziecięce marzenie. Te zdjęcia mówią wszystko

Sensacyjny rezultat utrzymał się jednak tylko przez chwilę. Zabawę popsuł doświadczony bramkarz Mamelodi, Ronwen Williams. 33-latek we własnym polu karnym niespodziewanie podał wprost do Felixa Nmechy, który z łatwością kopnął piłkę lekko w kierunku bramki.

Od tamtej pory, choć statystyki pozostawały wyrównane, to Borussia była bardziej konkretna i dokładała kolejne trafienia. W 34. minucie Serhou Guirassy skorzystał z celnego dośrodkowania Juliana Brandta i z bliskiej odległości umieścił piłkę głową w siatce.

Tuż przed przerwą swoją debiutancką bramkę w barwach BVB zdobył Jobe Bellingham. Anglik zebrał piłkę odbitą przez bramkarza Mamelodi, zwiódł jednego z przeciwników i dość lekkim uderzeniem z półwoleja, skierował piłkę w środek bramki obok zaskoczonego golkipera.

Po zmianie stron Borussia szukała kolejnych okazji do zmiażdżenia przeciwników. Udało się już w pierwszym kwadransie drugiej połowy, gdy Daniel Svensson przy pomocy Khuliso Mudau wpakował piłkę do siatki, a gol został ostatecznie zaliczony jako samobójcze trafienie 30-letniego obrońcy.

Po czwartej straconej bramce, piłkarze Mamelodi nie mieli nic do stracenia i zdecydowanie podkręcili tempo. Szybko odpowiedzieli bramką Iqraama Raynersa i mieli około pół godziny, by spróbować dogonić faworyta. Sensacją zapachniało w samej końcówce meczu, gdy kontaktową bramkę zdobył jeszcze Lebo Mothiba.

Mistrzom RPA zabrakło jednak czasu, by wyrównać i ostatecznie Borussia w bólach 
zwyciężyła 4:3, będąc po tym spotkaniu już o krok od awansu do fazy pucharowej.

Mamelodi Sundowns FC - Borussia Dortmund 3:4 (1:3)
1:0 - Lucas Ribeiro 11'
1:1 - Felix Nmecha 16'
1:2 - Serhou Guirassy 34'
1:3 - Jobe Bellingham 45'
1:4 - Khuliso Mudau 59' (sam.)
2:4 - Iqraam Rayners 62'
3:4 - Lebo Mothiba 90'

Tabela grupy F:

#DrużynaMZRPBZBSRBPkt
1 Borussia Dortmund 2 1 1 0 4 3 1 4
2 Mamelodi Sundowns FC 2 1 0 1 4 4 0 3
3 Fluminense Rio de Janeiro 1 0 1 0 0 0 0 1
4 Ulsan Hyundai FC 1 0 0 1 0 1 -1 0
Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści