FC Barcelona intensywnie pracuje nad planowaniem kolejnych lat, a jednym z kluczowych tematów jest przyszłość Robert Lewandowski. Kontrakt polskiego napastnika z klubem wygasa w czerwcu 2026 roku. Nagle jednak pojawiły się sensacyjne informacje.
Lewandowski dołączył do Barcelony latem 2022 roku z Bayernu Monachium. Jego umowa obejmuje trzy sezony z opcją przedłużenia, co już się stało. Jednak coraz częściej mówi się o jego możliwym transferze do Arabii Saudyjskiej, gdzie wielu piłkarzy kończy kariery.
"W piłce nożnej nic nie jest pewne, ale Lewandowski może zakończyć swoją przygodę z Barceloną w wieku 38 lat - zauważa "Sport". Mimo to, jego pozostanie w klubie nie jest całkowicie wykluczone, jeśli utrzyma wysoką formę.
Barcelona jednak liczy się z tym, że Polak za rok odejdzie i już teraz rozważa potencjalnych następców Lewandowskiego. Głównym kandydatem jest Julian Alvarez, który obecnie gra w Atletico Madryt. Jego kontrakt obowiązuje do 2030 roku, ale jego agent nie wyklucza transferu do Barcelony. Problem w tym, że obecnie jest wyceniany na 100 mln euro.
W międzyczasie, aby odciążyć Lewandowskiego, klub planuje w nadchodzącym sezonie wykorzystać Daniego Olmo i Ferrana Torresa jako alternatywy w ataku. Barcelona skupia się także na pozyskaniu nowego skrzydłowego, a Nico Williams jest głównym kandydatem.
ZOBACZ WIDEO: Aż pot spływał mu po plecach. Dla niego wakacje nie istnieją