"To telenowela". Mówi, że nie pomoże nam nawet mistrz świata

Newspix / PATRYK PINDRAL/ 400mm.pl / Na zdjęciu: Adrian Mierzejewski
Newspix / PATRYK PINDRAL/ 400mm.pl / Na zdjęciu: Adrian Mierzejewski

- Nawet, gdyby przyszedł do nas najlepszy trener świata, świeżo po zdobyciu mistrzostwa świata, to nic nie zmieni - mówi Adrian Mierzejewski. - Nie jestem optymistą - dodaje były reprezentant Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

Mierzejewski, były pomocnik kadry, stara się zdiagnozować obecne problemy, które trapią naszą piłkę. - Największym problemem polskiej piłki jest szkolenie juniorów. Fakty, kto to robi, ile trenują nasze dzieci, ile czasu spędzają z piłką. Prezes Zbigniew Boniek często powtarza, że to nie rola PZPN-u. Nie do końca się z tym zgadzam. Myślę, że odpowiedzialność jest właśnie po stronie związku. To oni rozdają licencję, a ci trenerzy szkolą później dzieci. I mamy efekt domina - komentuje były piłkarz.

Nasz rozmówca nawiązuje do faktu, że w czołowych drużynach Europy polscy piłkarze nie błyszczą. - To nie przypadek, że nasi zawodnicy nie znaczą już tak wiele w europejskich klubach. Nawet, gdyby przyszedł do nas najlepszy trener świata, świeżo po zdobyciu mistrzostwa świata, to nic nie zmieni - twierdzi.

"To telenowela"

Dlaczego Mierzejewski tak uważa? - Mamy problem na samym dole, bo nie tworzymy piłkarzy - przypomina. - Nigdy nie widziałem "drewnianego" Hiszpana czy Holendra. A u nas każdy techniczny zawodnik się wyróżnia, jak na przykład Urbański, Zalewski, Zieliński. A to nie nasza szkoła. Ich wychowali Włosi. Na każdej pozycji mamy problemy - przypomina.

ZOBACZ WIDEO: Aż pot spływał mu po plecach. Dla niego wakacje nie istnieją

Mierzejewski spotkał się z byłymi reprezentantami kraju przy okazji meczu z gwiazdami Brazylii na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Z drużyną Ronaldinho grali między innymi Jakub Błaszczykowski, Łukasz Piszczek, Artur Boruc i wielu innych zawodników, którzy wywalczyli ćwierćfinał mistrzostw Europy w 2016 roku.

- Rozmawialiśmy z chłopakami o tym, co dzieje się obecnie w reprezentacji. No cóż, to trochę telenowela. Poczekajmy, jaką decyzję podejmie prezes PZPN Cezary Kulesza. Jakiego trenera wybierze. Później będzie można analizować, co dalej z Lewandowskim, co z Grosickim, kto będzie kapitanem i tak dalej - komentuje.

Błędy w ocenie

Były reprezentant kraju przypomina jeszcze raz, na co warto zwrócić uwagę. - Nie jestem optymistą. Widzę skupienie i zrzucanie winy głównie na pierwszych trenerów. Na przykład w kadrze młodzieżowej do lat 21. To nie wina trenera Majewskiego, że przegrywamy każdy mecz i Mariusz Fornalczyk, najszybszy piłkarz w naszej ekstraklasie, przegrywa pojedynek biegowy z Francuzem, który nawet się nie wysila - zauważa.

Mierzejewski nawiązuje do czerwcowych mistrzostw Europy, w których kadra prowadzona przez Adama Majewskiego przegrała trzy mecze w grupie: z Gruzją (1:2), Portugalią (0:5) i Francją (1:4).

- Skupienie się na pierwszej reprezentacji też jest błędem. Nie tam jest problem, popatrzmy w dół - kończy nasz rozmówca.

Reprezentacja Polski najbliższe mecze rozegra we wrześniu - na wyjeździe z Holandią (4.09) i w Chorzowie z Finlandią (7.09). Będą to spotkania w eliminacjach mistrzostw świata 2026.

Mateusz Skwierawski, WP SportoweFakty

Komentarze (11)
avatar
Ires
25.06.2025
Zgłoś do moderacji
11
10
Odpowiedz
Problemem są tacy jak on, co wybierają kasę zamiast rozwoju 
avatar
DARIUSZ KUBASZEWSKI
24.06.2025
Zgłoś do moderacji
11
0
Odpowiedz
Ma rację 
avatar
lery
24.06.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Żeby Kuleszy z wyborem trenera nie zaskoczył termin meczu. Chłopina zabiegany i skonfliktowany prawie z wszystkimi rozsądnymi trenerami. Pewnie w końcówce wyciągnie jakiegoś lizusa. 
avatar
Jon67
24.06.2025
Zgłoś do moderacji
11
0
Odpowiedz
Ma człowiek rację. 
avatar
zbych22
24.06.2025
Zgłoś do moderacji
16
4
Odpowiedz
Jedyny rozsądny głos w bezsensownej paplaninie tzw.ekspertów i niby dziennikarzy sportowych. To,że szkolenie dzieci i młodzieży leży na łopatkach jest wynikiem m.in. ubóstwa finansowego polskic Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści