Pajor mogła trafić do giganta. Jej trener się wygadał

Getty Images / Charles McQuillan / Na zdjęciu: Ewa Pajor
Getty Images / Charles McQuillan / Na zdjęciu: Ewa Pajor

Ewa Pajor w debiutanckim sezonie w FC Barcelonie zdobyła 43 bramki, przewyższając Roberta Lewandowskiego. Jej dobra gra od lat przyciąga uwagę największych klubów.

W tym artykule dowiesz się o:

Ewa Pajor w swoim pierwszym sezonie w FC Barcelonie zdobyła 43 bramki, co czyni ją jedną z najskuteczniejszych zawodniczek. Jej osiągnięcia przewyższyły nawet Roberta Lewandowskiego. Hiszpańskie media nie szczędzą pochwał, nazywając jej występy legendarnymi.

Pajor, która jest teraz liderką polskiej kadry, pomogła drużynie awansować na Euro 2025. Jej pierwszy trener, Piotr Kozłowski, wspomina, że Ewa zawsze była skromna i nieśmiała.

ZOBACZ WIDEO: Aż pot spływał mu po plecach. Dla niego wakacje nie istnieją

- Zawsze była bardzo grzeczna i bardzo nieśmiała. (...) Trudno było wyciągnąć wtedy od Ewy jakiekolwiek informacje - mówił w rozmowie z TVP Sport.

W 2015 roku Pajor podpisała kontrakt z VfL Wolfsburg, choć wcześniej interesowały się nią inne kluby, w tym Chelsea i Turbine Poczdam. - Zaraz po mistrzostwach Europy do lat 17 w 2013 roku zgłosiła się Chelsea - wspomina Kozłowski. Ostatecznie po wielu latach wylądowała w FC Barcelonie.

Zaangażowanie Pajor jest widoczne zarówno w klubie, jak i reprezentacji. - Ona pierwsza zbiega na przerwę, pierwsza wybiega na drugą połowę. A później jako ostatnia opuszcza płytę boiska - podkreśla Kozłowski. Jej profesjonalizm i determinacja były widoczne od początku kariery.

Początki Pajor sięgają Orląt Wielenin, skąd trafiła do Medyka Konin. Jej siostra Paulina wspomina, że Ewa od zawsze wyróżniała się na boisku. - Powstała drużyna, która tak naprawdę polegała na tym, że dziewczyny były na boisku, a Ewa grała, kiwała i zdobywała bramki - oznajmiła.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści