Relacje na linii Alejandro Garnacho - Ruben Amorim są raczej nie do odbudowania. Zwłaszcza, że żadna ze stron nie wydaje się wyrażać chęci, by cokolwiek w tym kierunku robić. Wręcz przeciwnie. Tym razem Garnacho zdecydował się jeszcze podgrzać atmosferę, publikując na swoim profilu na Instagramie zdjęcie w koszulce Aston Villi z nazwiskiem Marcusa Rashforda.
To jasne odniesienie do starszego kolegi, który również został skreślony w Manchesterze i niejako wypchnięty na wypożyczenie do Aston Villi. Zresztą sam Rashford skomentował zdjęcie krótkim "mój brat"
Post rzecz jasna nie przypadł do gustu fanom, którzy w komentarzach nie mogli zrozumieć, jak zawodnik ich ulubionego zespołu, mógł wrzucić post w koszulce rywali. Dodatkowo dali też dość jasno do zrozumienia, że 20-latek stracił resztki szacunku w ich oczach.
Na ten moment nie jest jasne, jaka przyszłość czeka Garnacho. Mówi się o zainteresowaniu jego osobą ze strony m.in. klubów Premier League, Serie A czy Bayeru Leverkusen.
Garnacho trafił do Manchesteru w 2020 roku z młodzieżowych drużyn Atletico Madryt. Od tamtej pory w barwach "Czerwonych Diabłów" rozegrał 144 spotkania, w których zdobył 26 bramek i zaliczył 22 asysty.
ZOBACZ WIDEO: Aż pot spływał mu po plecach. Dla niego wakacje nie istnieją