Niemiecki "Bild" nie kryje zdumienia. "Chciał zostać trenerem Roberta Lewandowskiego, a dostał kosza od Polski. To nie żart" - czytamy o decyzji Cezarego Kuleszy ws. Garetha Southgate'a. Były selekcjoner Anglików sam zgłosił chęć poprowadzenia Biało-Czerwonych. Polski Związek Piłki Nożnej nie skorzystał jednak z tej oferty.
- Nie możemy zapominać, że żaden zagraniczny trener nie daje nam gwarancji awansu na mistrzostwa świata. Gdyby mógł nam taką gwarancję dać, zatrudniłbym go od razu - zaznaczył prezes PZPN w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" i nawiązał do kadencji Fernando Santosa, mówiąc, że "rzeczywistość okazała się dla nas wszystkich zaskakująca i bolesna".
ZOBACZ WIDEO: Aż pot spływał mu po plecach. Dla niego wakacje nie istnieją
Southgate po przegranym finale Euro 2024 ze Hiszpanią (1:2) zrezygnował z pracy z reprezentacją. Wcześniej poprowadził Anglików także do finału Euro 2021. Pomimo medialnego szumu, Polska nie zamierza iść śladem nazwisk zza granicy.
"Czas eksperymentów zdaje się dobiegać końca. Polska chce Polaka jako trenera narodowego - nie Brytyjczyka" - komentuje niemiecki dziennik.
Faworytem Cezarego Kuleszy jest Maciej Skorża, który obecnie prowadzi Urawę Red Diamonds i bierze udział w Klubowych Mistrzostwach Świata.
Decyzja o wyborze nowego selekcjonera ma zapaść w najbliższych tygodniach. Po burzliwym rozstaniu z Michałem Probierzem i konflikcie z Robertem Lewandowskim, PZPN nie chce już popełniać kolejnych kosztownych błędów.