Michał Probierz w czwartek 12 czerwca podjął decyzję o rezygnacji z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Na taki ruch złożyła się porażka 1:2 z Finlandią w kwalifikacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata oraz zamieszanie wokół kadry. Wywołało je odebranie Robertowi Lewandowskiemu opaski kapitana, co przełożyło się na rezygnację napastnika z gry w narodowych barwach.
Od tego momentu Polski Związek Piłki Nożnej poszukuje selekcjonera. Reprezentację, która jest w trudnej sytuacji, czeka więc nowe otwarcie. Zdaniem Jacka Bąk za grę kadry powinien odpowiadać polski szkoleniowiec. Jego pierwszym zadaniem będzie z kolei rozmowa z Lewandowskim, który jest ogromną wartością zespołu.
ZOBACZ WIDEO: Aż pot spływał mu po plecach. Dla niego wakacje nie istnieją
Były reprezentant Polski nie ukrywa, że to właśnie 37-latek powinien w dalszym ciągu być kapitanem. - Spójrzmy prawdzie w oczy, wszyscy razem wzięci reprezentanci Polski osiągnęli mniej niż sam Robert. Już od kilku lat jest on postacią legendarną. To piłkarz rozpoznawalny na całym świecie, jakiego nie będziemy mieli przez kolejne dekady - stwierdził Bąk w rozmowie z "Faktem".
- Szybko w Polsce nie pojawi się taki gracz, który będzie w stanie zbliżyć się do jego poziomu. [...] Ktokolwiek zostanie selekcjonerem reprezentacji, Lewandowski musi w niej być - dodał były kapitan reprezentacji Polski.
Następca Probierza stanie przed sporym wyzwaniem. Będzie nim zakwalifikowanie się na mistrzostwa świata w 2026 roku. Pierwsze spotkanie pod wodzą nowego selekcjonera nasza drużyna rozegra 4 września z Holandią. Po porażce z Finlandią Polska zajmuje 3. miejsce w tabeli grupy G.