Legia Warszawa intensywnie pracuje nad transferem Ianisa Hagiego, który jest obecnie wolnym zawodnikiem. Hagi, syn słynnego Gheorghe Hagiego, odrzucił oferty z Francji i Turcji, co może wskazywać na jego zainteresowanie grą w Polsce.
- Sytuacja Ianisa jest prosta. Na tę chwilę to wolny zawodnik. Potrzebuje drużyny, w której będzie występował, a także trenera, który naprawdę będzie go chciał - powiedział Gheorghe Hagi w rozmowie z orangesport.ro. Ianis, mimo kontuzji, jest zdeterminowany, by grać na najwyższym poziomie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Spełnił dziecięce marzenie. Te zdjęcia mówią wszystko
Edward Iordanescu, obecny trener Legii, może być kluczowym czynnikiem w decyzji Hagiego. Były selekcjoner reprezentacji Rumunii ma dobre relacje z zawodnikiem, co może przekonać go do wyboru polskiego klubu. - Fakt, że w Legii jest rumuński trener, jest tym, czego zawodnik potrzebuje - dodał były reprezentant Rumunii Ciprian Marica.
Legia ma napięty harmonogram. Już 10 lipca zmierzy się z FK Aktobe w eliminacjach Ligi Europy, a trzy dni później zagra w finale Superpucharu Polski z Lechem Poznań. Sezon ekstraklasy rozpocznie się 20 lipca, co oznacza, że klub musi szybko sfinalizować transfery.
Ianis Hagi, który ostatnie sezony spędził w Rangersach, jest gotów na nowe wyzwania. - Jestem świadomy tego, co mogę zrobić i że jeszcze nie osiągnąłem swojego maksymalnego potencjału. Chcę grać na najwyższym poziomie i robić postępy - przekazał sam zawodnik.