Przyszłość Kotwicy Kołobrzeg stoi pod znakiem zapytania. Klub, który przez cały sezon borykał się z problemami organizacyjno-finansowymi, nie utrzymał się w Betclic I lidze. W rundzie wiosennej trener Piotr Tworek borykał się z kłopotami kadrowymi i często musiał korzystać z rezerwowego bramkarza jako zawodnika w polu.
Po premierowym sezonie na tym poziomie rozgrywkowym zespół z Kołobrzegu nie otrzymał licencji na grę w niższej lidze. To sprawiło, że prezes Adam Dzik postawił na zdecydowany krok. Zwolnił wszystkich zawodników i członków sztabu szkoleniowego, o czym poinformował ich mailowo.
ZOBACZ WIDEO: Grosiccy na wakacjach. Nie polecieli sami. Poznajecie?
Prezes podjętą decyzję motywował "bardzo trudną sytuacją w klubie". Sytuacja ta spotkała się ze zdecydowaną reakcją w mediach społecznościowych.
"Piłkarze Kotwicy Kołobrzeg zostali zwolnieni z obowiązku świadczenia usług sportowych w związku z kontraktami. Nic sensacyjnego, ale potwierdza to ostateczny upadek klubu" - skwitował na portalu X dziennikarz Norbert Skórzewski.
Klub, który przez lata walczył o awans i spełnił to marzenie w sezonie 2023/24, teraz stoi przed widmem likwidacji. O braku utrzymania na poziomie I ligi zadecydowała dopiero ostatnia kolejka. Kotwica przegrała w niej 1:2 z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, która po trzech latach wywalczyła powrót do ekstraklasy.