Arka Gdynia spokojnie działa w letnim oknie transferowym. Trudno mówić o jakimś wielkim szaleństwie na rynku.
Jak na razie do zespołu Dawida Szwargi dołączyli Dawid Abramowicz (lewy obrońca), Sebastian Kerk (środkowy pomocnik) i Diego Percan (skrzydłowy lub napastnik). W poniedziałek kontrakt z Arką podpisał zaś Dominick Zator.
30-latek był testowany przez gdyński klub od początku przygotowań. Zrobił jednak na tyle dobre wrażenie, że został mu zaproponowany kontrakt (dwuletni).
Zator od 2023 roku występował w Koronie Kielce. Wejście miał mocne, był podstawowym prawym obrońcą, natomiast poprzedni sezon był już dużo gorszy. Nie łapał się do składu, zagrał łącznie w dziesięciu meczach i nie otrzymał propozycji nowej umowy.
To wykorzystała Arka, która szuka właśnie takich piłkarzy. To znaczy takich, za których nie trzeba płacić kwoty odstępnego.
Oczywiście trudno sobie wyobrazić, by Zator miał z miejsca wskoczyć do wyjściowego składu. Wydaje się, że pewne miejsce na prawej stronie defensywy ma Marc Navarro.
ZOBACZ WIDEO: Aż pot spływał mu po plecach. Dla niego wakacje nie istnieją