Tym razem PZPN gra w otwarte karty ws. selekcjonera. Nikt przy Bitwy Warszawskiej 7 nie ukrywa, że Maciej Skorża to w tym momencie główny kandydat na selekcjonera reprezentacji Polski. Już w ubiegłym tygodniu otwarcie w rozmowie z WP SportoweFakty przyznał to sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski.
W piątek natomiast sam Cezary Kulesza zdradził nam, że rozmawiał z 53-latkiem i teraz piłka jest po stronie najbardziej utytułowanego szkoleniowca w historii polskiej piłki. - Czekamy na informację zwrotną ze strony trenera - stwierdził prezes PZPN. Więcej TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: Aż pot spływał mu po plecach. Dla niego wakacje nie istnieją
"Interia" podała we wtorek, powołując się na anonimowego działacza federacji, jakoby Skorża miał już odmówić Kuleszy. Zapytany o to przez nas prezes PZPN dementuje: - Nie mam takich informacji.
Kulesza cierpliwie czeka na odpowiedź 53-latka. - Nie wyznaczyliśmy trenerowi konkretnego terminu, ale myślę, że w tej kwestii wszystko powinno wyjaśnić się w tym tygodniu. Nie czekamy jednak z założonymi rękami. Działamy dwutorowo i czekając na odpowiedź trenera Skorży, prowadzimy rozmowy z kandydatami. Powtarzam, że mamy kilka scenariuszy na stole - mówi WP SportoweFakty Kulesza.
Szybki angaż Skorży (albo w ogóle jego zatrudnienie) uniemożliwia jego sytuacja zawodowa. 53-latek prowadzi w tej chwili Urawę Red Diamonds w Klubowych Mistrzostwach Świata. Z Kuleszą rozmawiał już będąc z zespołem w USA, ale nie mógł w pełni poświęcić się negocjacjom z PZPN. Dopiero w nocy ze środy na czwartek Japończycy rozegrają ostatni mecz fazy grupowej i pożegnają się z zawodami.
Przede wszystkim jednak Skorżę wiąże kontrakt obowiązujący co najmniej do końca roku kalendarzowego. Według dziennikarza "Chunichi Shimbun" Yuji Matsuoki PZPN musi liczyć się z wydatkiem od 1 do 1,5 mln euro za wykupienie szkoleniowca.
- Nie poznaliśmy oficjalnie ewentualnej kwoty „wykupu” trenera Skorży, więc nie chcę odnosić się do sum, które padły w mediach. W tej sprawie też czekamy na odpowiedź - mówi nam Kulesza. Brzegowe warunki Urawy ma przekazać sam Skorża.
Od dymisji Michała Probierza minęło 12 dni. Na zatrudnienie Czesława Michniewicza i Fernando Santos Kulesza dał sobie miesiąc, ale już Probierza mianował niespełna tydzień po zwolnieniu Portugalczyka. Do kiedy prezes PZPN chce ogłosić nazwisko nowego selekcjonera?
- Chciałbym jak najszybciej, by nowy selekcjoner miał jak najwięcej czasu na pracę, ale nie chcę zamykać się w takim terminie. Nawet jeśli szybko dojdziemy z jednym z kandydatów do porozumienia, to pozostają kwestie formalne, negocjacje umowy czy kompletowanie sztabu, dlatego nie chcę składać deklaracji, że w tym konkretnym dniu przedstawimy selekcjonera - mówi Kulesza.
- Jak tylko zakończymy negocjacje, to z przyjemnością o tym fakcie poinformujemy opinię publiczną. Musimy jeszcze uzbroić się w odrobinę cierpliwości - kończy prezes PZPN.
30 czerwca odbędzie się zjazd PZPN, podczas którego Kulesza zostanie wybrany na kolejną kadencję. W wyborach na prezesa związku 63-latek nie ma kontrkandydata.
Mistrzostwa III, II czy I Ligi ? a może C-Klasy też ?
Dla mnie niczym jest tytuł mist Czytaj całość