Vladan Kovacević swoimi kapitalnymi występami w barwach Rakowa Częstochowa (szczególnie w pucharach) zwrócił na siebie uwagę wielu europejskich klubów. Takim też sposobem bośniacki bramkarz został zauważony przez Sporting Lizbona.
Szybko jednak okazało się, że nie wywiązuje się ze swojej roli. Wobec tego wrócił do Polski, lecz nie do Rakowa, a Legii Warszawa. W stolicy kraju miewał dobre występy, ale nie brakowało też złych, co skutkowało utratą numeru jeden na rzecz Kacpra Tobiasza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Spełnił dziecięce marzenie. Te zdjęcia mówią wszystko
Wypożyczenie do Legii dobiega końca i Kovacević wróci do Sportingu. Trudno było jednak oczekiwać, że zostanie podstawowym golkiperem ekipy z Portugalii. Władze Sportingu mają na niego inny plan, o czym informuje portal ojogo.pt.
Nowym klubem 27-latka może zostać Norwich City. Portugalczycy chcieliby sprzedaż Bośniaka za 4,6 miliona euro, czyli tyle, za ile został wykupiony. Wydaje się jednak, że przy obecnej dyspozycji Kovacevicia kwota ta jest raczej nierealna.
Kwota, na którą byłyby w stanie zgodzić się obie strony, to około trzy miliony euro. W ekipie z Championship golkiper z pewnością miałby większe szanse na systematyczną grę w podstawowym składzie.