Przypomnijmy, że Bartłomiej Wdowik odszedł z Jagiellonii Białystok rok temu. Został sprzedany do SC Braga za 1,5 miliona euro, natomiast wielkiej kariery tam nie zrobił. Rozegrał jeden mecz (18 minut), został zweryfikowany negatywnie i Portugalczycy wypożyczyli go do Hannoveru 96.
Tam już było lepiej - jesienią Wdowik grał regularnie, ale wiosną zaczęło mu brakować minut. Łącznie wystąpił w 21 meczach na poziomie 2.Bundesligi, natomiast w rubryce gole/asysty widzimy okrągłe zero.
Hannover 96 miał opcję transferu definitywnego, ale z niej nie skorzystał. Wdowik ma ważny kontrakt z SC Braga do 30 czerwca 2028 roku i wpisaną w nim klauzulę odstępnego w wysokości 50 milionów euro, ale trudno sobie wyobrazić, by ktokolwiek postanowi ją aktywować.
Pierwszy sygnał o możliwym powrocie do Białegostoku pojawił się tydzień temu. Wówczas portal Meczyki.pl wspomniał, że Jagiellonia rozważa ten ruch po odejściu Joao Moutinho.
We wtorek "Piłka Nożna" poinformowała, że nie mamy już do czynienia z żadnym rozważaniem. Temat jest bardzo poważny, a Jagiellonia prowadzi zaawansowane rozmowy z Bragą.
Miałoby to być wypożyczenie do końca sezonu z opcją wykupu.
ZOBACZ WIDEO: Aż pot spływał mu po plecach. Dla niego wakacje nie istnieją