Jest intensywnie i bardzo konkretnie. Śląsk Wrocław dokonuje takich transferów, że wyrasta na zdecydowanego faworyta Betclic I ligi w sezonie 2025/26.
Marko Dijakovic, Luka Marjanac, Michał Szromnik, Damian Warchoł, a teraz Mariusz Malec.
30-latek jest najnowszym wzmocnieniem zespołu prowadzonego przez Ante Simundzę.
Co prawda ostatni sezon w jego wykonaniu był raczej z cyklu tych do zapomnienia (zaledwie trzy występy w Ekstraklasie z uwagi na kontuzję), ale w latach ubiegłych Malec grał w miarę regularnie w Pogoni Szczecin. Łącznie w Ekstraklasie uzbierał 123 mecze.
Teraz ma być liderem defensywy w zespole Śląska, z którego we wtorek odszedł wychowanek Aleksander Paluszek.
- Mariusz to bardzo doświadczony zawodnik, który na pewno wniesie dużo spokoju do naszej defensywy. To niezwykle ważne wzmocnienie naszej obrony, która zyskuje wysokiego piłkarza z lewą nogą - mówi dyrektor sportowy Śląska Dariusz Sztylka.
- Moją i Śląska ambicją jest powrót do Ekstraklasy. Przed nami trudny sezon, niemniej jesteśmy zmotywowani, by walczyć do samego końca. Cieszę się, że będę grać we Wrocławiu. Ten stadion, ta publika, ten zespół - nie mogę się doczekać startu rozgrywek - powiedział Malec, który podpisał kontrakt do 30 czerwca 2027 roku z opcją przedłużenia.
ZOBACZ #dziejesiewsporcie: Krychowiak wpadł w zachwyt podczas podróży
