Pod wodzą Marcina Sasala Pogoń Grodzisk Mazowiecki spisywała się rewelacyjnie na poziomie Betclic II ligi. Drużyna zakończyła poprzedni sezon na drugim miejscu w tabeli i tym samym zapewniła sobie bezpośredni awans na zaplecze PKO Ekstraklasy.
W końcówce rozgrywek 54-latek przestał jednak pełnić obowiązki trenera Pogoni. Podczas meczu ligowego z Hutnikiem Kraków doszło do awantury w szatni pomiędzy szkoleniowcem a dyrektorem sportowym klubu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to był strzał! Bramka z gatunku "stadiony świata"
Marcin Sasal i Sebastian Przyrowski wzajemnie obrzucali się oskarżeniami. Trener twierdził, że konflikt z byłym reprezentantem Polski narastał od dłuższego czasu, a ten incydent był jego kulminacją (więcej TUTAJ).
54-latek w Grodzisku Mazowieckim spędził niespełna dwa sezony i po burzliwym rozstaniu znalazł nowego pracodawcę. W piątek Sasal został zaprezentowany jako nowy trener trzecioligowego ŁKS-u Łomża.
Nie jest tajemnicą, że głównym celem łomżyńskiego zespołu jest wywalczenie awansu na 100-lecie istnienia klubu. ŁKS potwierdził swoje ambicje, zatrudniając trenera, który w przeszłości pracował między innymi w młodzieżowych reprezentacjach Polski, Dolcanie Ząbki, Koronie Kielce, Pogoni Szczecin, Podbeskidziu Bielsko-Biała czy Motorze Lublin.
- Chciałbym osiągnąć z drużyną jeszcze lepsze wyniki niż dotychczas. Na pewno rzuca się w oczy bardzo dobra baza treningowa i stadion, który już spełnia wymogi wyższych lig. Kibicujcie drużynie na szlaku do celu oraz sukcesu na 100-lecie Klubu - w rozmowie z klubowymi mediami Sasal zwrócił się do sympatyków ŁKS-u.