Aż 32 zespoły przystąpiły do rywalizacji, której stawką jest triumf w Klubowych Mistrzostwach Świata. Drużyny podzielono na osiem grup, a 16 najlepszych awansowało do fazy pucharowej.
Juergen Klopp w rozmowie z "Welt am Sonntag" nie szczędził gorzkich słów tym rozgrywkom. Niemiec uważa, że zapomniano i zbagatelizowano kwestię zdrowia zawodników i napiętego terminarza klubów.
ZOBACZ #dziejesiewsporcie: Krychowiak wpadł w zachwyt podczas podróży
- Klubowe Mistrzostwa Świata to najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek wprowadzono w życie w piłce nożnej. Ludzie, którzy nigdy nie mieli nic wspólnego z codziennymi sprawami, przychodzą z pomysłami - powiedział.
W dalszej części wypowiedzi zwrócił uwagę na to, że organizacja tego turnieju w takiej formie i w tym czasie, może mieć daleko idące konsekwencje dla zdrowia zawodników.
- Obawiam się, że w kolejnym sezonie zawodnicy będą doznawali kontuzji, których nigdy wcześniej nie mieli. Jeśli nie, wydarzy się to na mundialu lub później - zaznaczył były trener Liverpoolu.
Klopp pracuje obecnie w Red Bullu i nadzoruje międzynarodową sieć klubów piłkarskich należących do słynnego koncernu.
Zdrowie nie jest ważniejsze od kasy jaka będzie z tej imprezy.