Jeszcze parę tygodni temu kibice Jagiellonii Białystok narzekali na brak transferów przychodzących. Klub informował jedynie o zawodnikach, którzy odchodzili z zespołu Adriana Siemieńca, a tych było całkiem sporo.
Długo jedynym nowym piłkarzem na treningach był Dimitris Rallis. W końcu jednak Jagiellonia zabrała się do pracy. Pozyskano Dawida Drachala, po roku wrócił też Bartłomiej Wdowik. W poniedziałek zaś mistrzowie Polski z sezonu 2023/24 poinformowali o czwartym letnim wzmocnieniu.
Nowym piłkarzem Jagiellonii został Louka Prip. To zawodnik występujący na prawym skrzydle. Duńczyk, 28 lat. Od dwóch sezonów grał w tureckim Konyasporze.
2024/25 - 2 gole, 5 asyst w 29 meczów.
2023/24 - 8 goli, 4 asysty w 39 meczach.
Jego kontrakt z poprzednim klubem wygasał 30 czerwca 2025 roku, więc był idealnym kandydatem dla Jagiellonii, która skupia się na zawodnikach, za których nie trzeba płacić kwoty odstępnego.
Prip związał się z Jagiellonią 2-letnią umową z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.
- Jestem prawoskrzydłowym, który lubi dryblować, stwarzać szanse kolegom oraz zdobywać bramki. Najważniejsza jest dla mnie jednak praca na rzecz drużyny, bo wówczas reszta przyjdzie sama. Jestem ciężko pracującym zawodnikiem, który uwielbia skupiać się na zadaniach ofensywnych - powiedział Prip.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to był strzał! Bramka z gatunku "stadiony świata"