Bułgar trafił do drużyny "Wojskowych" na początku ubiegłego roku. Pierwotnie był wypożyczony z rodzimego CSKA 1948 Sofia, ale w lipcu polski klub zdecydował się zainwestować w zawodnika i podpisał z nim kontrakt ważny do czerwca 2027 roku.
Simeon Petrow otrzymywał sporo szans od trenera Jacka Magiery, lecz po jego odejściu stracił szansę na występy w podstawowej jedenastce. 25-latek rundę wiosenną ubiegłego sezonu spędził już w węgierskim Fehervarze FC, a umowa wypożyczenia zawierała obowiązek wykupu obrońcy po spełnieniu określonych warunków.
ZOBACZ #dziejesiewsporcie: Krychowiak wpadł w zachwyt podczas podróży
We wtorkowy poranek Śląsk Wrocław potwierdził, że węgierski klub, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, dokonał wykupu piłkarza. Kwota, która zasili konto spadkowicza z PKO Ekstraklasy, to około 150 tys. euro.
Bułgarski obrońca w barwach WKS-u rozegrał 31 spotkań, zdobywając 4 gole. Był ważną postacią drużyny, która w sezonie 2023/24 zdobywała srebrne medale w lidze.
Nie wiadomo jednak, czy 25-letni obrońca faktycznie będzie kontynuował karierę w Fehervarze FC. Trzykrotni mistrzowie Węgier ubiegły sezon sensacyjnie zakończyli spadkiem z tamtejszej ekstraklasy. Możliwe, że klub zdecyduje się na dalszą sprzedaż zawodnika, który według portalu Transfermarkt wyceniany jest na 450 tys. euro.