To nic, że Legia Warszawa w poprzednim sezonie zdobyła Puchar Polski, a z Ligi Konferencji odpadła dopiero w ćwierćfinale (i to po dwumeczu z Chelsea).
W PKO Ekstraklasie drużyna byłego już trenera Legii Goncalo Feio zajęła dopiero piąte miejsce. W dodatku - jak dotąd - nie udało się dokonać transferów, które pozwoliłyby walczyć o coś więcej w kolejnym sezonie. I w końcu kibice Legii powiedzieli "dość".
W opublikowanym w środę oświadczeniu grup kibicowskich czytamy, że do odwołania zawieszony został doping oraz oprawy na domowych meczach Legii. Już kilka tygodni temu te same osoby nawoływały do niekupowania karnetów na sezon 2025/26.
Pierwsze spotkanie w nowym sezonie Legia rozegra już w przyszły czwartek (eliminacje Ligi Europy), a jej rywalem będzie FK Aktobe.
Oświadczenie kibiców Legii:
"Wspólną decyzją wszystkich grup kibicowskich z dniem dzisiejszym zawieszamy doping i oprawy na domowych meczach Legii Warszawa. Nie będziemy jak na razie również na te mecze przychodzić.
Nie godzimy się na kolejny sezon dziadostwa i przeciętniactwa. Na tydzień przed startem rozgrywek drużyna, która zajęła w poprzednim sezonie 5. miejsce w ligowej tabeli, praktycznie nie została wzmocniona.
Nie wiemy, co dzieje się z pieniędzmi zarobionymi w Lidze Konferencji. Wpływy z dnia meczowego i kilkunastu kompletów również nie zasiliły, jak widać, konta na potencjalne transfery. Po więcej argumentów za tę decyzję odsyłamy do naszych poprzednich, obszerniejszych wpisów.
Informujemy również, że nasz 'strajk ostrzegawczy' nie jest w żaden sposób wymierzony w drużynę. Będziemy na wyjazdach i jak co roku zrobimy wszystko, aby Legia Warszawa czuła nasze wsparcie.
Jednak miarka się przebrała. Dlatego do odwołania nie chodzimy na mecze, nie kupujemy ani karnetów, ani subskrypcji".