Od zakończenia sezonu 2024/25 nie milkną echa w sprawie potencjalnego transferu zagranicznego z udziałem najlepszego pomocnika ubiegłych rozgrywek PKO Ekstraklasy - Afonso Sousy. Portugalczyk generuje spore zainteresowanie na rynku transferowym, jednak póki co wciąż jest piłkarzem Lecha Poznań, z którym przygotowuje się do nadchodzącej kampanii.
O względy gwiazdora "Kolejorza" zabiegały już francuskie RC Lens, portugalska SC Braga czy turecki Samsunspor. Wszystkie propozycje jednak zostały odrzucone - czy to przez poznański klub, czy to przez samego zawodnika. Według Sebastiana Staszewskiego Sousa nie jest zainteresowany żadnym z tych kierunków.
ZOBACZ #dziejesiewsporcie: Krychowiak wpadł w zachwyt podczas podróży
Spekulacje medialne mówią o tym, że portugalski pomocnik chciałby trafić do Włoch lub Hiszpanii, a Lech ma oczekiwać za 25-latka około 5 milionów euro. Turcy oferowali 2 miliony euro, co spotkało się z natychmiastowym odrzuceniem oferty. Problem jednak polega na tym, że kontrakt Portugalczyka wygasa wraz z końcem sezonu 2025/26 - to sprawia, że lechici w ogólnym rozrachunku mogą nic nie zarobić na swoim piłkarzu.
Do plotek odnośnie odejścia kluczowego zawodnika odniósł się szkoleniowiec "Kolejorza", Niels Frederiksen. Duńczyk nie krył, że chciałby zatrzymać Sousę w klubie, jednak nie jest to proste zadanie.
- Jeśli zarówno klub jak i Afonso dostaną dobrą ofertę, opuści Lecha. Na dziś jest naszym zawodnikiem i mam nadzieję, że jutro też nim będzie, ale niestety nie mam klucza do jego pokoju (śmiech). Tak długo jak jest w Poznaniu, tak długo będę na niego stawiał, bo jest bardzo dobrym piłkarzem - podkreślił trener Lecha.
Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że sam zainteresowany może być niechętny do pozostania w stolicy Wielkopolski, a jego forma z poprzedniego sezonu pozwala myśleć o podjęciu próby zaistnienia w większym klubie niż obecny. Na myśl przychodzi powiedzenie "z niewolnika nie ma pracownika", co również zaznaczył Frederiksen.
- Sousa oczywiście ma umiejętności, które pozwalają na to, żeby spróbować sił w lepszej lidze, lepszym klubie. To jasne, że chciałbym zatrzymać najlepszych piłkarzy w swoim zespole, ale jeśli ktoś zasługuje na podjęcie nowego wyzwania i chce zmienić klub – nie mogę tego blokować - podkreślił 54-latek.
W minionym sezonie Afonso Sousa rozegrał 31 meczów, zdobył 13 bramek i zanotował 6 asyst. Na Gali Ekstraklasy Portugalczyk został wybrany najlepszym pomocnikiem rozgrywek.
Dominik Stachowiak, dziennikarz WP SportoweFakty