Ewa Pajor skomentowała mecz z Niemkami na ME

PAP/EPA / GIAN EHRENZELLER / Na zdjęciu: Ewa Pajor
PAP/EPA / GIAN EHRENZELLER / Na zdjęciu: Ewa Pajor

Chociaż reprezentantki Polski przegrały z Niemkami 0:2, to Ewa Pajor z optymizmem podchodzi do nadchodzących meczów. - Możemy być dumne z tego, co pokazałyśmy na boisku - powiedziała kapitan kadry w rozmowie z TVP Sport.

W tym artykule dowiesz się o:

Polskie piłkarki rozpoczęły swoją przygodę z mistrzostwami Europy od meczu z Niemkami w Sankt Gallen. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:2, co było trudnym początkiem dla drużyny prowadzonej przez trener Ninę Patalon. Biało-Czerwone pokazały determinację i waleczność na boisku.

Mimo porażki, drużyna narodowa ma jeszcze szanse na awans do następnej fazy rozgrywek. Kolejne mecze Polki zagrają 8 lipca ze Szwedkami i 12 lipca z Dunkami. To szansa na poprawę i zdobycie cennych punktów w grupie.

- Myślę, że byłyśmy prawie perfekcyjne. Dałyśmy z siebie wszystko. Każda z nas na boisku dała z siebie wszystko. Wiedziałyśmy, że Niemki to świetny zespół. Wiedziałyśmy, że musimy być perfekcyjne, by nie stracić bramki. Jesteśmy z siebie dumne. Chcemy gonić czołówkę i naprawdę nasz zespół bardzo się rozwinął. Walczyłyśmy, ale nie zostałyśmy stłamszone. Przegrałyśmy 0:2, ale możemy być dumne z tego, co pokazałyśmy na boisku - zaznaczyła w rozmowie z TVP Sport Ewa Pajor.

ZOBACZ WIDEO: Aż pot spływał mu po plecach. Dla niego wakacje nie istnieją

Kontuzji nabawiła się kluczowa zawodniczka kadry, Paulina Dudek, która nie wyszła na drugą połowę spotkania z Niemkami. Kapitan reprezentacji Polski kobiet liczy na to, że uraz zawodniczki PSG nie jest poważny.

- Wiemy, jaką Dudek ma jakość. W drugiej połowie nam jej brakowało, ale Oliwia Woś, która weszła na boisko, dała z siebie wszystko. Te bramki, które straciłyśmy, to były bramki życia rywalek. Zabrakło koncentracji przy kryciu, ale 90 minut ciężkiej pracy i niestety tak jest czasem w piłce, że jeden moment zmienia oblicze spotkania. Mam nadzieję, że Paulinę Dudek zobaczymy jeszcze na Euro. Czekamy na diagnozę - powiedziała Pajor.

Polki mogły liczyć na gorące wsparcie kibiców z trybun. Pajor podziękowała kibicom, którzy wybrali się w podróż do Szwajcarii. Ich doping sprawił, że podopieczne Niny Patalon czuły się jak w domu.

- Wiemy, że granica niemiecka jest bliska Szwajcarii, ale muszę przyznać, że kibice, którzy przyjechali z Polski byli niesamowici. Dali nam siłę i dziękuję za przybycie. Mam nadzieję, że tak liczną grupę będziemy widzieć na kolejnych meczach - stwierdziła Pajor.

Komentarze (11)
avatar
prym
5.07.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żenująca gra Polek i mimo zapowiedzi , że nie będzie lagi , laga była . Niemki dwie klasy lepsze i świetna gra ich zawodniczek . Nosić im torby z butami a nie głupoty opowiadać . 
avatar
ferc
5.07.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie mają pojęcia o grze. 
avatar
jacok
5.07.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
polski model gry, laga w przód i polska szkoła trenerska znowu dały o sobie znać 
avatar
Piotr Nowak
5.07.2025
Zgłoś do moderacji
7
3
Odpowiedz
Ciekawe czy trener też sam kit im wciska.. 
avatar
Zeitgeist
5.07.2025
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Mezczyzni tez tak mowia. Oni sa zawsze dumni po porazce, musza przeanalizowac mecz i wyciagnac wnioski. I tak co mecz. 
Zgłoś nielegalne treści