Ruch Liverpoolu FC to nie tylko gest solidarności, ale wyraz głębokiego szacunku wobec zawodnika, który przez pięć lat reprezentował barwy "The Reds" - zauważa serwis record.pt. Działacze postanowili, że po tragicznym wypadku muszą wesprzeć bliskich zawodnika. W tym miejscu warto zauważyć, że roczne zarobki Joty to około 9,6 mln dolarów.
Krótko po informacji o śmierci piłkarza, do rodzinnej miejscowości Diogo Joty w Gondomar udała się delegacja klubu - zarówno zespół, jak i sztab szkoleniowy oraz przedstawiciele zarządu.
ZOBACZ #dziejesiewsporcie: Krychowiak wpadł w zachwyt podczas podróży
Już wcześniej Liverpool wydał oświadczenie, w którym zadeklarował chęć zastrzeżenia numeru 20 - z którym Jota zdobył mistrzostwo Anglii w sezonie 2024/2025, pomagając klubowi sięgnąć po 20. tytuł w historii.
Fani Liverpoolu masowo apelują w mediach społecznościowych o zastrzeżenie koszulki z numerem 20. To właśnie z tym numerem Diogo Jota wywalczył cztery trofea i zdobył serca kibiców swoją walecznością, skromnością i skutecznością.
Pod stadionem Anfield można dostrzec poruszające obrazki. Tysiące kibiców odwiedzają to miejsce, zostawiając kwiaty, szaliki, koszulki i zdjęcia.