Ronaldo nie pojawił się na pogrzebie Joty. Piszą, co zrobił gwiazdor

  / Crystal Pix/MB Media/Getty Images i instagram.com/katiaaveirooficial / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo i Katia Aveiro (w kółeczku)
/ Crystal Pix/MB Media/Getty Images i instagram.com/katiaaveirooficial / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo i Katia Aveiro (w kółeczku)

"To absurdalnie wstydliwe" - Katia Aveiro w emocjonalnym wpisie broni Cristiano Ronaldo, który nie pojawił się na pogrzebie Diogo Joty i jego brata. Oburzenie społeczne nazwała "fanatyzmem".

W nocy z 2 na 3 lipca 2025 roku w prowincji Zamora w Hiszpanii w wypadku samochodowym zginął piłkarz Liverpoolu i reprezentacji Portugalio Diogo Jota oraz jego młodszy brat Andre Silva (więcej tutaj). Ta wiadomość wywołała szok w świecie futbolu.

5 lipca (sobota) odbył się pogrzeb obu portugalskich piłkarzy. W ceremonii wzięli udział m.in. reprezentanci kraju i selekcjoner Roberto Martinez oraz zawodnicy Liverpoolu. W tym gronie zabrakło Cristiano Ronaldo, a więc kapitana drużyny narodowej.

ZOBACZ WIDEO: Można oglądać i oglądać. Co za gol z połowy boiska. Jest nagranie!

Ronaldo spotkał się z falą krytyki za nieobecność na pogrzebie Diogo Joty i jego brata. Media poinformowały, że przekazał rodzinie zmarłego, iż nie chce uczynić z ceremonii "medialnego cyrku". CR7 obawiał się, że jego obecność zakłóci prywatny charakter uroczystości, bo ludzie zainteresują się jego osobą.

Jak przypomniał "Daily Mail", decyzja piłkarza została w kraju uznana za "niewytłumaczalną" i "niedopuszczalną", szczególnie biorąc pod uwagę jego rolę kapitana kadry. Przebywający wówczas na wakacjach na Majorce Ronaldo miał osobiście złożyć kondolencje rodzinie Joty i zapewnić o swoim wsparciu. W jego obronie stanęła siostra Katia Aveiro.

"Gdy zmarł mój ojciec, oprócz bólu musieliśmy znosić tłum kamer i ciekawskich. Nie mogliśmy opuścić kaplicy, dopiero przy samym pochówku. Taki był chaos" - napisała Katia Aveiro na Instagramie, nawiązując do osobistych przeżyć z przeszłości.

"O bólu, rodzinie i prawdziwym wsparciu... Nie zrozumie tego nikt, kto nie przeżył. Jeśli ktoś skrytykuje mojego brata, zablokuję go - raz na zawsze" - podkreśliła Aveiro. "Fanatyzm, krytyka o nic... Chore społeczeństwo. To żenujące, że komentatorzy skupiają się na absencji, zamiast uczcić ból rodziny" - dodała.

"Społeczeństwo i opinia publiczna dziś nic nie znaczą. Stały się bezdennymi otchłaniami. Czuję żal... Zło jest jak wojna. I każdego dnia trzeba z nim walczyć" - stwierdziła Aveiro.

Komentarze (14)
avatar
robert325d
7.07.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
A kogo tu opłakiwać gnoja co zostawił rodzinę i zabił brata zero tolerancji dla takich 
avatar
Bill Gates
7.07.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Siostra Joty czy Ronaldo? 
avatar
UFOpliNo
7.07.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Siedział na kiblu i sral ! Nie masz o czym pisać pseudo dziennikarzu ! 
avatar
fowier
6.07.2025
Zgłoś do moderacji
7
4
Odpowiedz
I tak tam były kamery z całego świata i tak więc trochę bez sensu ta jego wypowiedź za duże ma ego niestety... 
avatar
Egon
6.07.2025
Zgłoś do moderacji
10
1
Odpowiedz
Odklejona jeszcze bardziej niż Ronaldo....chociaż boję się tego pisać bo mnie zablokuje 
Zgłoś nielegalne treści