"Kolejorz" już po zakończeniu poprzedniego sezonu rozglądał się za uzupełnieniem jednego ze skrzydeł. Kontuzja Daniela Hakansa tylko utwierdziła włodarzy Lecha Poznań, że ta pozycja wymaga dodatkowego wzmocnienia, szczególnie przed rozpoczęciem walki o Ligę Mistrzów.
Niebiesko-biali nie zwlekali zbyt długo i sięgnęli po jednego z zawodników, który od kilku sezonów znajdował się w kręgu zainteresowań klubu. Nowym piłkarzem Lecha został właśnie Leo Bengtsson. Szwed podpisał kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2028 roku z możliwością przedłużenia o kolejny sezon. Ostatnio reprezentował barwy cypryjskiego Arisu Limassol.
ZOBACZ WIDEO: Wypoczywa na sportowo. Nowa gwiazda Manchesteru United nie próżnuje
Według medialnych doniesień, mistrzowie Polski za sprowadzenie skrzydłowego musieli zapłacić ok. miliona euro.
27-latek był ważną postacią swojej drużyny. W barwach Arisu rozegrał łącznie 115 spotkań, zdobył 22 bramki i dołożył 16 asyst. Na swoim koncie ma mistrzostwo Cypru zdobyte w
2023 roku.
Lech już kilka lat temu sondował możliwość sprowadzenia Leo Bengtssona na Bułgarską. Wtedy zawodnik występował jeszcze w rodzimym BK Hacken i był jednym z najbardziej utalentowanych skrzydłowych w lidze szwedzkiej. W swojej ojczyźnie zawodnik także sięgał po mistrzostwo kraju.