W czwartek Legia Warszawa nie zachwyciła, ale wygrała z FK Aktobe 1:0 w meczu I rundy eliminacji Ligi Europy. W niedzielę gra wyglądała już lepiej, co zaowocowało zwycięstwem z Lechem Poznań 2:1 w spotkaniu o Superpuchar Polski.
Edward Iordanescu nie musiał zbyt długo czekać na pierwsze trofeum w stołecznym klubie.
- Nasz początek sezonu jest zupełnie inny niż Lecha. Lech zasłużenie zdobył mistrzostwo i przystępował do tego spotkania pewny siebie, z dużą energią, grał u siebie przy pełnym stadionie. My natomiast graliśmy w czwartek, przy okazji mieliśmy trochę problemów zdrowotnych i musieliśmy się zaadaptować do tej sytuacji - mówił trener Iordanescu na konferencji prasowej.
- Lech jest już na bardzo wysokim poziomie, a my przechodzimy transformację. Wiem, że ludzie szybko oczekują wyników, ale to proces. Nawet jeśli go przyspieszymy, to nie możemy przeskoczyć pewnych kroków. Będąc w tym momencie i mając w perspektywie czwartkowy mecz ważne było dla nas rozegranie dobrego spotkania i zdobycie trofeum - komentował trener Legii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Reprezentant Polski na wakacjach. Żona pokazała zdjęcia
Jednak zupełnie nie było tego widać. W pierwszej połowie to Legia grała jak mistrz Polski, a Lech niczym zespół w trakcie transformacji.
- Kontrolowaliśmy pierwszą połowę przez 90 proc. czasu. Utrzymywaliśmy się przy piłce, a poza tym byliśmy zdyscyplinowani i bardzo dobrze zorganizowani, gdy to rywal był w jej posiadaniu. W drugiej połowie obraz gry się zmienił, ale my też mieliśmy swoje szanse. W kolejnym meczu wolałbym uniknąć tych emocji w końcówce - przyznał Iordanescu.
I przy okazji odniósł się do tematów transferowych. Był przy tym szczery do bólu i podkreślił, że w najbliższych dniach w zespole pojawią się nowe twarze.
- Od powrotu ze zgrupowania w Austrii straciliśmy czterech bardzo ważnych zawodników. Trzech z powodu kontuzji oraz Maximilliana Oyedele. Mogę jednak obiecać, że w najbliższych dniach Legia będzie aktywna na rynku transferowym i dokona wzmocnień. Ufam obecnej kadrze, ale czeka nas bardzo długi sezon i musimy być zabezpieczeni na każdej pozycji - powiedział trener Iordanescu.