Wydarzeniem lata w Wiśle Kraków było oczywiście przedłużenie kontraktu z Angelem Rodado, ale sporo działo się również wokół Jamesa Igbekeme.
11 czerwca Wisła poinformowała, że wygasający wraz z końcem poprzedniego sezonu kontrakt z nigeryjskim pomocnikiem nie zostanie przedłużony.
Wydawało się, że Igbekeme trafi do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Temat był dogadany, zawodnik miał przejść testy medyczne, lecz wszystko wysypało się na ostatniej prostej.
Później mówiło się o możliwym transferze do Śląska Wrocław, ale i tutaj nie doszło do podpisania kontraktu.
W związku z tym... Igbekeme wrócił do Wisły. W ostatnich dniach nastąpił dość niespodziewany zwrot akcji i 30-latek uznał, że w sumie chyba nie warto nigdzie odchodzić.
W środę "Biała Gwiazda" poinformowała o podpisaniu rocznej umowy z tym zawodnikiem.
A przecież Igbekeme grał sporo w Wiśle w poprzednim sezonie. W sumie 31 meczów, z czego zdecydowana większość w wyjściowym składzie. To powinno być solidne wzmocnienie drugiej linii.
ZOBACZ WIDEO: Wypoczywa na sportowo. Nowa gwiazda Manchesteru United nie próżnuje